Międzychód. Bielsko. Skrzyżowanie miejskiej obwodnicy z ulicą Przemysłową i ulicą Lecha w Bielsku ma zostać przebudowane

Mieszkańcy regionu wielokrotnie zwracali uwagę władzom gminy Międzychód, że to skrzyżowanie w mieście jest po prostu niebezpieczne. Krzyżówka pod kątem 90 stopni na arterii skupiającej główny ruch tranzytowy przez miasto, a do tego wielu miejscowych kierowców przejeżdżających to miejsce „na pamięć” - mimo że obwodnica powstała już dekadę temu – musi generować niebezpieczne sytuacje.

I widać to w policyjnych statystykach. Tylko w tym roku doszło tam już do kilku kolizji i wypadków. Jeden z nich miał miejsce 15 marca. Wówczas 20-letnia mieszkanka Międzychodu jechała ulicą Romana Ratajczaka od Międzychodu w stronę Bielska i wymusiła pierwszeństwo na 46-letnim kierowcy motocykla, który jechał od strony ulicy Przemysłowej. Mężczyzna trafił do szpitala. Nieco ponad miesiąc później, 21 kwietnia, miała miejsce niemal identyczna sytuacja. 36-letnia kobieta z Gorzowa Wielkopolskiego jechała od Międzychodu w kierunku Osiedla Słowiańskiego. 41-letnia mieszkanka powiatu międzychodzkiego jechała natomiast ulicą Przemysłową w kierunku Międzychodu. 36-letnia kobieta nie udzieliła pierwszeństwa, 41-latce i doszło do zderzenia. Ranne zostały dwie osoby.

To wszystko sprawiło, że władze gminy Międzychód jeszcze w tym roku chcą przebudować to skrzyżowanie. Jadąc od Międzychodu, ma ono zostać poszerzone o prawoskręt w ulicę Przemysłową.

- Trwa przygotowywanie dokumentacji. Szacujemy, że może to kosztować ok. 300 tys. zł. Roboty chcielibyśmy wykonać jeszcze w tym roku – mówi burmistrz gminy Międzychód, Krzysztof Wolny.