Międzychód. II Bieg Europejski w Krainie 100 Jezior - bieg na 3km i na 10km wokół Jeziora Miejskiego

Na Stadionie Miejskim w Międzychodzie jako pierwsi we szranki stanęli najmłodsi, a więc dzieci i młodzież w wieku przedszkolnym i szkolnym. Choć trudno to jednoznacznie stwierdzić, bo byli i tacy, których mamy w chustach jeszcze nosiły… Najmłodsi rywalizowali na dystansach od 100 metrów do 800 metrów, w zależności od wieku, osobno dziewczęta i osobno chłopcy. Jak podkreślał jeden z organizatorów zawodów – Krzysztof Suszka – już sam udział w biegach był sukcesem i wydarzeniem. Ale jak to w sporcie bywa – musieli być też ci najszybsi. We wszystkich biegach młodzieżowych udział wzięło 132 dzieci.

Najmłodsza grupa dzieci (roczniki 2015 i młodsi) miała do pokonania dystans 100 metrów, czyli jedną prostą Stadionu Miejskiego w Międzychodzie. Wśród dziewcząt zwyciężyła Ines Lewandowska z Gorzowa Wielkopolskiego, przed Julią Dymek z Międzychodu i Zuzanną Malinowską z Poznania. Wśród chłopców natomiast wygrał Marcel Dzierla z Międzychodu, przed Maksymilianem Polaczkiem z Grodziska i Jakubem Tuszyńskim z Poznania.

Dwukrotnie dłużysz dystans musieli pokonać ci, którzy urodzili się w latach 2012 – 2014. Tu wśród dziewcząt triumfowała Zuzanna Fabisiak ze Śremu, przed Kają Dudarską z Międzychodu i Joanna Jandy z Międzychodu. Wśród chłopców bezkonkurencyjny był Jakub Bromber z Międzychodu. Wyprzedził on na mecie drugiego Damiana Kolanowskiego z Dzięcielina i trzeciego Szymona Wolfa z Międzychodu.

Dziewczęta i chłopcy urodzeni w latach 2011 – 2009 rywalizowali na królewskim dystansie jednego okrążenia wokół stadionu, czyli na dystansie 400 metrów. Wśród dziewcząt wygrała Gabrysia Mirecka z Poznania, przed Mają Kram z Międzychodu i Dorotą Szwed-Kopyto ze Swarzędza. Wśród chłopców zaś zwyciężył Gabriel Lewandowski z Gorzowa Wielkopolskiego przed Marcelem Kroppem z Międzychodu i Karolem Mazurkiem z Bobowicka.

Na najdłuższym dystansie młodzieżowym tego dnia, czyli na odcinku 800 metrów, rywalizowali zawodnicy i zawodniczki urodzeni w larach 2008 – 2006. Wśród dziewcząt znakomite rezultaty odniosły pierwsze trzy dziewczęta na mecie. Wygrała Zuzanna Doroba z Międzychodu, przed Olgą Litke z Międzychodu i Agatą Fabisiak ze Śremu. Wszystkie pobiegły poniżej magicznej bariery trzech minut. Brawo! Wśród chłopców zwyciężył Jan Langner z Międzychodu, przed Adamem Górczyńskim ze Śremu i Nikodemem Demskim z Międzychodu.

O godzinie 17 ruszył bieg główny. Start i meta mieściły się również na Stadionie Miejskim w Międzychodzie, tak jak przy biegach młodzieżowych, ale już trasa wiodła wokół Jeziora Miejskiego. Do wybory były tym razem dwa dystanse: trzy kilometry i dziesięć kilometrów. Osobno rywalizowali biegacze na obu dystansach, a osobno miłośnicy nordic walking – na krótszym.

Wśród mężczyzn w biegu na 3 km najlepszy okazał się Jacek Gwóźdź z Drezdenka (11:15 min.), drugi był Grzegorz Sarbak z Międzychodu (11:23), a trzeci Tomek Ostajewski z Lwówka (12:07). Wśród pań wygrała Kamila Kowalczyk z Gorzowa Wielkopolskiego (14:12), przed Marią Cebernik z Lwówka (14:17) i Sarą Rak z Międzychodu (16:13).

W marszu nordic walking na tym dystansie triumfował Sebastian Grobelny z Lwówka (23:00), przed Janem Wala z Lubasza (25:25) i Grzegorzem Groszkowskim z Nowego Tomyśla (32:30). Wśród pań najszybciej trasę pokonała Katarzyna Grupińska z Lubasza (23:33), wyprzedzając na mecie Alicję Sowińską z Lubasza (23:33) i Joannę Witkowską z Poznania (26:55).

Bieg na najdłuższym dystansie tego dnia wygrał Mateusz Agaciak z Międzychodu. 10 km pokonał w 36:44 min. Drugi był Karol Maciąg z Bielska (38:33), a trzeci Piotr Mięsiak z Poznania (38:44). Wśród kobiet zwyciężyła Agnieszka Witczak-Flajszer z Międzychodu (42:45), przed Ewą Matusik z Tuczna (43:57) i Anną Kaźmierczak-Molik z Sierakowa (48:02).

Międzychodzkie zawody efektownie zakończył Leszek Zdanowicz z Międzyrzecza. Urodzony w 1960 roku biegach dosłownie wskoczył na metę dając sygnał organizatorom, że mogą rozpoczynać dekorację zwycięzców. To jest właśnie to… aktywność fizyczna przez całe życie od najmłodszych lat. Kiedy nie spróbować, jeśli nie właśnie w Krainie 100 Jezior...