Zawodnik Ankos MMA Poznań kontrolował przebieg pojedynku przez wszystkie trzy rundy i dzielnie stawiał opór przeciwnikowi z Brawler Fight Club Końskie. Walka toczyła się w kategorii do 70 kg.
W wywiadzie dla kanału Polskie Sporty Walki Furmanek przyznał, że bezstresowo podszedł do tego pojedynku. Natomiast zapowiedział, że w tym roku raczej już nie zawalczy, lecz w styczniu wraca do ciężkiej pracy. Podziękował promotorowi Jackowi Sarnie za możliwość ponownego wykazania się na Thunderbolt Fight League, trenerom, żonie, pani psycholog, która odpowiadała za przygotowanie mentalne do walki, współpracownikom z Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie oraz wszystkim kibicom dopingującym zza ekranu.
Gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów w ringu, czy oktagonie!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?