O tym, że promenada wokół Jeziora Miejskiego w Międzychodzie to jedno z ulubionych miejsc międzychodzian jeśli chodzi o wybór miejsca na spacery, nikogo specjalnie przekonywać nie trzeba. Wystarczy wyjść nad jezioro w centrum miasta wczesnym rankiem, bądź w godzinach popołudniowych czy wieczornych, by się o tym przekonać. Spacerowicze, rowerzyści, biegacze, rolkarze – ich można spotkać zawsze. Szczególnie na odcinku od Parku Tietza do plaży przy Hotelu Neptun. Ten fragment promenady jest bowiem od lat oświetlony i w części utwardzony. Problemem była pozostała część nadjeziornej ścieżki.
Mieszkańcy zgłaszali ten problem od lat. Nigdy on jednak nie został rozwiązany. Zawsze w miejskiej kasie brakowało środków finansowych. W końcu projekt oświetlenia został także zgłoszony przez mieszkańców w ramach budżetu obywatelskiego gminy Międzychód, ale przepadł w głosowaniu. W końcu jednak się udało. We wtorek 27 lipca po raz pierwszy zaświeciły się lampy wokół Jeziora Miejskiego. Miasto zapłaciło za to ok. 240 tys. zł.
- Teraz w końcu mieszkańcy będą mogli bezpiecznie spacerować wokół jeziora, także po zmroku. Bardzo się z tego cieszę i dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego oświetlenia. Dziękuję też radnym, którzy poparli ten projekt i wpisali go do gminnego budżetu – mówi burmistrz gminy Międzychód, Krzysztof Wolny. - Duża w tym zasługa Henryka Paecha, który zabiegał o to – podkreślał.
- Zawsze musi być jakiś czynnik społeczny, który temat drąży i naciska u decydentów na jego realizację. Cieszę się, że to w końcu powstało. Największa w tym zasługa radnej Karoliny Wicenty – zaznaczał z kolei Henryk Paech.
Punktualnie o godzinie 21 nowe oświetlenie rozbłysło. Na tarasie widokowym nad Jeziorem Miejskim zgromadziła się spora grupa mieszkańców, którzy następnie udali się na spacer wokół akwenu, który prowadzili radny Wojciech Mamet, Jacek Barkowski, Zbigniew Pawlak, Ryszard Sulej i burmistrz Krzysztof Wolny.
Łyżką dziegciu w projekcie jest brak oświetlenia przy mostku pomiędzy Jeziorem Miejskim a Jeziorem Kuchennym. To kilkaset metrów ścieżki. Dlaczego tam zabrakło oświetlenia? Jak tłumaczył burmistrz Krzysztof Wolny, to teren należący do Polskich Kolei Państwowych. PKP zażądała bardzo wysokich stawek za dzierżawę terenu pod lampy, więc nie osiągnięto w tej sprawie porozumienia.
Inwestycja mimo wszystko cieszy mieszkańców miasta.
- Przyznam szczerze, że jeszcze nie widziałem oświetlenia, bo akurat wczoraj nie mogłem się pojawić na spotkaniu. Niemniej widziałem przez ostatnie tygodnie, jak firma montowała lampy. Mówiąc krótko, w końcu się to udało, bo już tyle lat się o tym mówiło. Bardzo się z tego cieszę, bo to niemal codzienna trasa moich spacerów – powiedział nam pan Stanisław, mieszkaniec Międzychodu, którego spotkaliśmy na spacerze nad jeziorem w środowy poranek.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?