Międzychód. Szkoła Podstawowa nr 1 w Międzychodzie im. Miasta Stołecznego Warszawy szykuje się na swoje setne urodziny

Panie dyrektorze, Szkoła Podstawowa nr 1 im. Miasta Stołecznego Warszawy w Międzychodzie swoje setne urodziny obchodziła tak naprawdę już w 2020 roku. Jednak symboliczne „sto lat” dla jubilatki nie wybrzmiało, bo Wasze plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa i zdalne nauczanie. Ale z planów nie zrezygnowaliście...

- „Sto lat” nie wybrzmiało, bo nasze plany rzeczywiście zniweczyła pandemia koronawirusa. Zdecydowaliśmy się przenieść uroczystości, by święto „Jedynki” było świętem całej szkolnej społeczności, spędzonym wspólnie. Teraz już mogę ogłosić, że święto szkoły odbędzie się 3 czerwca 2023 roku. Myślę, że wtedy będziemy mogli godnie uczcić ten jubileusz w gronie uczniów, pracowników i absolwentów, do których również należę.

Zjazd absolwentów? Przemarsz ulicami miasta? Co szykujecie?

- Program święta mamy już w zasadzie gotowy. W kościele pw. Męczeństwa Św. Jana Chrzciciela w Międzychodzie odprawiona zostanie Msza Święta, po której planujemy przemarsz do szkoły ulicami Międzychodu. Część oficjalna odbędzie się w szkolnej hali sportowej – tu będzie czas na przemówienia gości i część artystyczną w wykonaniu dzieci z „Jedynki”. Warto tu dodać, że dekadę temu, podczas 90-lecia szkoły, na dziedzińcu naszej szkoły wymurowano kapsułę czasu, którą przy okazji 100-lecia zamierzamy otworzyć, dołożyć do niej trochę bieżących materiałów, po czym zamurujemy ją ponownie. Już teraz pracujemy nad tym, by w szkole tego dnia mogły pojawić się tematyczne wystawy oraz „Warszawska kawiarenka”. Ogłosimy też konkursy tematyczne z nagrodami burmistrza Międzychodu. Z ciekawych rzeczy będzie też inscenizacja zbiórki na rzecz odbudowy Warszawy z 1952 roku, z czego nasza szkoła zasłynęła w całym kraju i stąd też ma takiego patrona. Będą też tradycyjne spotkania absolwentów w klasach, a na zakończenie Bal Absolwenta „Jedynki” w Centrum Spotkań Biznesu i Rekreacji w Skalmierzycach.

Zapowiadał Pan wydawnictwo okolicznościowe. Jest już gotowe?

- Tak, chcemy z tej okazji wydać książkę o historii szkoły. Książka jest już w zasadzie gotowa. Składa się z dwóch części. Pierwsza obejmuje okres od momentu organizacji szkolnictwa międzychodzkiego po wojnie, tj. w latach 1920/1921 do 1954 roku, kiedy to w naszym mieście powstała druga placówka. Do tego momentu w Międzychodzie działała bowiem tylko jedna szkoła, a dzisiejsza Szkoła Podstawowa nr 2 była filią naszej. Druga część to wydarzenia od 1954 roku do teraz.

Przygotowywanie takiej książki to zapewne w dużej mierze szperanie po dawnych szkolnych kronikach. Swoją drogą, jakimże bogactwem są szkolne kroniki. Niegdyś prowadzone były w każdej klasie, a dziś zostały wyparte przez media społecznościowe. Dokonał Pan w nich jakiś ciekawych odkryć?

- Z pewnością do perełek należy zaliczyć kronikę szkolną z lat 1930/1931. Wstrząsające są też zapisy w innej kronice, które opisują moment wkroczenia Niemców do miasta w 1939 roku i początek II wojny światowej. Po wojnie jeden z nauczycieli spisał to w szkolnej kronice i w zasadzie nie wiedzieliśmy o tym do teraz, że taki skarb posiadamy. Wzruszające są też opisy, jak to dyrektor Lucjan Konopiński odbudowywał szkołę po wojnie i w jaki sposób pozyskał na ten cel jeden z domów przy Placu Kościuszki, kiedy w gmachu przy dzisiejszej ul. Iczka stacjonowali jeszcze Rosjanie.