Międzychodzcy strażacy o pożarze powiadomieni zostali chwilę przed godziną 3 nad ranem 9 listopada.
- Po dojeździe na miejsce zastaliśmy palący się dom. Płomienie już wydostawały się na zewnątrz budynku - relacjonuje kpt. Marcin Piechocki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie.
Z żywiołem walczyło pięć zastępów straży pożarnej z powiatu międzychodzkiego. Oprócz JRG Międzychód, także OSP Międzychód, OSP Zatom Nowy, OSP Łowyń i OSP Sieraków. Na miejsce przybył także zastępca komendanta powiatowego PSP w Międzychodzie, bryg. Roman Grzebieta.
O pożarze domu strażaków prawdopodobnie poinformowała postronna osoba, która zauważyła ogień. W domu bowiem nikt w tym czasie nie przebywał.
Straty są jednak ogromne, bo spaliło się wyposażenie domu, sprzęt AGD, a także konstrukcja dachu wraz z pokryciem i część elewacji obiektu.
- Wielkość strat jest cały czas szacowana. Nie wiadomo póki co także, co mogło być przyczyną powstania pożaru. Tę sprawę wyjaśnia międzychodzka policja - tłumaczy Marcin Piechocki.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?