W poniedziałek 16 grudnia w świetlicy wiejskiej w Gorzyniu odbyło się w tej sprawie spotkanie mieszkańców, podczas którego podpisano apel do radnych.
- Dzieje się rzecz niedobra – mówił sołtys Gorzynia Jarosław Grzelachowski. - Na wniosek inwestora burmistrz przedkłada radzie uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w Gorzyniu. Pojawia się tam zapis, że w tym miejscu będą mogły powstawać inwestycje zakwalifikowane jako zakłady o zwiększonym lub dużym ryzyku wystąpienia awarii. Myślę, że burmistrz powinien czuć się oszukany i przez to oszukiwał nas. Mówiono nam, że ma tu powstać firma produkująca meble, a teraz się okazuje, że ma to być fabryka produkująca piankę tapicerską. W procesie technologicznym produkcji tej pianki wykorzystywany jest związek chemiczny toluen, którego właściwości to m.in. wysoka łatwopalność, toksyczność, drażliwość dla skóry i dróg oddechowych, szkodliwość dla rozrodczości do obumierania płodu włącznie i rakotwórczość. Toluen jest też podstawowym składnikiem trotylu. Chce się więc sprowadzić na nasz teren potężne zagrożenie – podkreślał.
Jarosław Grzelachowski zaznaczał przy tym, że mieszkańcy nie są przeciwni powstawaniu nowych miejsc pracy w gminie.
- Stwarzajmy nowe miejsca pracy, ale niech będą one bezpieczne dla naszego zdrowia i życia. Nie możemy się zgodzić na to, by powstała tu bomba ekologiczna. Dlatego też przygotowaliśmy do radnych apel, by bronili interesu społecznego, a nie interesu burmistrza, czy inwestora. Żyjemy w Krainie 100 Jezior, więc szukajmy inwestorów przyjaznych środowisku. Trzeba też pamiętać, że takie inwestycje mogą wpłynąć na obniżenie wartości okolicznych działek – mówił.
- Firma podtrzymuje to, że chce uruchomić produkcję mebli, a do tego może m.in. właśnie fabrykę produkcji pianki, ale tego nie wiemy, bo to dopiero początek procedury, która ma dać odpowiedź na pytanie, czy jest to możliwe. A wypadki zdarzają się wszędzie. Nawet za chwilę może w ziemię uderzyć meteoryt – odpowiadał burmistrz gminy Międzychód Krzysztof Wolny.
Mieszkańcy dociekali, w jakim celu rozpoczynana jest procedura, skoro nie ma pewności, że fabryka pianki ma w Gorzyniu powstać?
- Niech nam burmistrz zagwarantuje, że jeśli firma uzyska później wszystkie zgody, to biorąc pod uwagę sprzeciw społeczny, nie wyda pan zgody na tę inwestycję – mówił Witold Marciniak.
- Jeśli opinie będą pozytywne, to będę musiał się zgodzić, bo inaczej narażę gminę na odszkodowania – odpowiadał Krzysztof Wolny.
Zdenerwowało to mieszkańców.
- Nie ma problemu, zapłacimy. Pan ma blokadę na głos społeczny. Tak się Pan rozbisurmanił w tej kadencji – stwierdził Jarosław Grzelachowski.
- Nigdy nie pozwolimy na to, by takie coś nam tu wybudowano. Apelujemy do radnych, by wycofali tę uchwałę z sesji – zapowiedział Ireneusz Sochacki ze Skrzydlewa.
Mieszkańcy podpisali apel, który jutro rano trafi do Rady Miejskiej Międzychodu.
PEŁNA TREŚĆ APELU MIESZKAŃCÓW
Głosowanie radnych w tej sprawie planowane jest jutro podczas sesji Rady Miejskiej Międzychodu, która rozpoczyna się o godzinie 16. Mieszkańcy zapowiadają też pikietę podczas tej sesji.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?