Od początku sierpnia mieszkańcy gminy Międzychód muszą płacić więcej za odbiór śmieci. 15 złotych od osoby w przypadku, gdy odpady są zbierane i odbierane w sposób selektywny (wcześniej było to 12 złotych) i 25 złotych od osoby w przypadku, gdy odpady nie są zbierane i odbierane w sposób selektywny (wcześniej było to 20 złotych).
- Podwyżkę nam się funduje, a w mieście bałagan, że aż wstyd. Nie pamiętam, by kiedykolwiek miasto było tak zaniedbane - zwraca nam uwagę pan Adam, mieszkaniec Międzychodu.
Wskazuje na teren dawnego miejskiego targowiska, Stanicy nad rzeką Wartą, czy otoczenia Jeziora Miejskiego.
Co na to władze miasta? Rafał Ciszewicz, zastępca burmistrza gminy Międzychód zapewnił, że wskazany teren zostanie w najbliższych dniach skontrolowany, a śmieci posprzątane.
- Zajmiemy się tym, bo nie wiedzieliśmy, że tam zalegają śmieci. Przy okazji chciałbym też zaapelować do wszystkich mieszkańców miasta, byśmy nawzajem dbali o przestrzeń publiczną i nie śmiecili w niej. Żadne, nawet najlepsze procedury, nie zastąpią porządku utrzymywanego przez samych mieszkańców - mówi zastępca burmistrza.
Dariusz Nowak, przewodniczący Rady Miejskiej Międzychodu wyjaśnia, że do radnych także docierają skargi mieszkańców na bałagan w mieście.
- Jest tego sporo, więc postanowiliśmy, że jeszcze w sierpniu komisja rolnictwa i ochrony środowiska zorganizuje spotkanie terenowe w mieście, by ocenić sytuację - zapowiada przewodniczący rady.
Dariusz Nowak zwraca też uwagę na to, że bałagan w mieście to tylko jeden z wątków, który radni zamierzają podjąć. Kolejny to estetyka budynków komunalnych w przestrzeni miejskiej oraz problem coraz gorszej jakości wody w Jeziorze Miejskim (na ten temat pisaliśmy w jednym z poprzednich wydań „Tygodnia” przyp. red.).
- Po analizie sytuacji wystąpimy do Urzędu Miasta i Gminy w Międzychodzie z ewentualnymi wnioskami. Ze wstępnego rozeznania sytuacji wynika, że Klub Integracji Społecznej w Międzychodzie, który zajmował się wcześniej porządkowaniem miasta, został kadrowo osłabiony, a Miejska Spółka Komunalna Aqualift nie uzupełniła tej luki. Dlatego musimy się tym zająć - dodaje.
Wojciech Mamet, przewodniczący komisji rolnictwa i ochrony środowiska w Radzie Miejskiej Międzychodu również podkreśla, że zabrudzone i niesprzątane miasto kłuje w oczy mieszkańców.
- Sam często jestem przez mieszkańców zaczepiany na ulicach w tej sprawie i pytany o powody takiego stanu rzeczy. Ludzie to krytykują, bo rzeczywiście wygląda to bardzo kiepsko. Kłuje to także w oczy ludzi, którzy przejeżdżają przez Międzychód i widzą, jak to wygląda. Klub Integracji Społecznej, który ma to w swoim zakresie zadań, został osłabiony kadrowo, ma mniej zadań do realizacji niż bywało to w przeszłości, ale ciągle ma do dyspozycji takie same pieniądze, czyli około 750 tysięcy złotych rocznie. Coś tu więc nie działa tak, jak powinno i musimy się tym zająć - zaznacza Wojciech Mamet.
Spotkanie radnych w tej sprawie planowane jest na dzisiaj, 20 sierpnia. O wnioskach po spotkaniu będziemy informować na bieżąco.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?