MTB: Kolejna runda Grand Prix Kaczmarek Electric. Jak poradził sobie zespół Marbopur?

Teren w Strzelcach Krajeńskich był dla ekipy z Międzychodu czymś zupełnie nowym. Organizatorzy cyklu Kaczmarek Electric MTB po raz pierwszy włączyli ja do zawodów. Nie dziwi fakt, że zawodnicy nie wiedzieli czego się spodziewać.

- Wyjazd standardowo w ciemno. Oczywiście, można było zaznajomić się z trasą przez internet, ale zdjęcia w internecie a rzeczywistość to dwie różne sprawy - powiedział Jacek Krysiak.

Tak też w istocie było - choć z początku nie można było narzekać na podłoże (bardzo twarde, zupełnie inne niż niedawno w Kargowej), to jednak spore ilości wody na trasie i błoto sprawić mogły nie lada problem.

- Błoto stanowiło duże niebezpieczeństwo. Woda, kałuże, nie widać jaka jest dziura pod po
wierzchnią wody. Źle trafisz i wywrotka murowana - dodał Krysiak.

Kolarz z Bielska wziął przy okazji startu w Strzelcach udział w przeprowadzonych tam na trasie Mega (51 kilometrów) amatorskich Mistrzostwach Polski Nauczycieli i Pracowników Oświaty w Maratonie MTB 2017. Co warte odnotowania, oprócz Marciniaka, Bąbelczyka, Kużmicza, Wachowiaka (trasa Mini), oraz Molińskiego, Nadolle, Gieremka, Borowiaka i wspomnianego wcześniej Krysiaka, na trasę w Strzelcach Krajeńskich wyruszyła także debiutantka w zespole Marbopur, Agnieszka Kachel.

- Początek mnie przeraził - błoto, dziury i podjazdy zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Rzuciłam się na wielka wodę, trasę Mega, ale przejechałam, powyprzedzałam zawodników i z dobrym czasem dojechałam do mety. Miałam parę kryzysów na trasie, ale musiałam sobie poradzić. Widok mety jednak był najpiękniejszy - powiedziała zawodniczka, dla której był to pierwszy wyścig w ramach zawodów MTB w karierze.

Na zawodach “zadebiutował” także nowy namiot serwisowy ekipy z Międzychodu, ufundowany przez Arkadiusza Marciniaka. Co bardzo sympatyczne, górali z Marbopur wspierała międzychodzka delegacja akcji Kręć Kilometry. Dokładne wyniki czasowe zmagań w Strzelcach juz za tydzień!