Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Narodziny dziecka są w życiu niezwykłym momentem. A już w szczególości wtedy, kiedy pod szpitalem... stoją koleżanki z transparentem

Krzysztof Sobkowski
Krzysztof Sobkowski
Narodziny dziecka są w życiu niezwykłym momentem. A już w szczególości wtedy, kiedy pod szpitalem... stoją koleżanki z transparentem.
Narodziny dziecka są w życiu niezwykłym momentem. A już w szczególości wtedy, kiedy pod szpitalem... stoją koleżanki z transparentem. Archiuwm
Przyjaźń w czasach epidemii koronawirusa, czyli o tym, kiedy uścisk dłoni i przytulenie trzeba zamienić na SMSa albo… transparent. Ale dla chcącego nic trudnego.

Epidemia koronawirusa wcale nie musi kojarzyć się tylko i wyłącznie z negatywnymi wiadomościami. Wiedzą o tym najlepiej Panie Iza, Magda, Magda i Agnieszka. Nie mogły odwiedzić w międzychodzkim szpitalu swojej koleżanki Hanny Przybył, która 12 maja rodziła Maję, więc… pod szpitalem wywiesiły transparent. „My psiapsiółki Twoje mocno Cię kochamy i na narodziny Majeczki czekamy” - napisały na płótnie i zawiesiły je na budynku pobliskiego marketu Intermarche. Dlaczego tam? Otóż z okna międzychodzkiej porodówki idealnie widać market, a poza tym wszystkie panie łączy to, że razem pracują właśnie w Intermarche.

- Wszystko zaczęło się w Intermarche. Poznałyśmy się przez pracę i dziś jesteśmy naprawdę bardzo zżyte. Nasze relacje można by opisać filmem „Lejdis” albo serialem „Przyjaciółki”, czyli potrafimy się i pokłócić i być szczęśliwe. Ale jeśli jednej z nas dzieje się krzywda, to reszta rzuca wszystko i jedzie z pomocą – opowiada Hanna Przybył z Muchocina, mama Mai.

- Mamy bardzo różne charaktery, ale jedna za drugą w ogień pójdzie i wiemy o sobie dosłownie wszystko – przyznają z kolei panie Agnieszka, Iza, Magda i Magda.

Toteż nic dziwnego, że koleżanki wiedziały, jak długo Pani Hania starała się z mężem Tomaszem o to, by urodziło im się dziecko.

- Kiedy koleżanki dowiedziały się, że jestem w ciąży, to cały czas mnie wspierały. Wcześniej także kibicowały, bo mam 38 lat i Maja to nasze pierwsze dziecko – opowiada Hanna Przybył

.

Na początku maja Pani Hania trafiła na oddział ginekologiczno – położniczo – neanatologiczny międzychodzkiej lecznicy, gdzie na świat przyszła wyczekiwana Maja.

- A, że przypadło to akurat na czas epidemii koronawirusa i cały szpital jest zamknięty dla zwiedzających, to musiałyśmy wymyślić coś innego. Najpierw więc, zanim Hania trafiła do szpitala, to wszystkie zjeżdżałyśmy się pod płot jej domu. Już tam powiesiłyśmy transparent. Później także pod szpitalem, by Hania wiedziała, że jesteśmy z nią – opowiadają koleżanki. - Z resztą jak się rodzi ósmy cud świata, to trzeba działać – śmieją się.

Maja urodziła się 12 maja o godzinie 3:25 nad ranem. Czuje się doskonale i jest już z rodzicami w rodzinnym domu w Muchocinie. Waży 3890 g i mierzy 56 cm.

- Coś niesamowitego. W Mai są wszyscy zakochani, a już w szczególności tata. Maja to w końcu córeczka tatusia. No a koleżanki są naprawdę pozytywnymi wariatkami. Cieszę się, że mam wokół siebie ludzi, na których zawsze można liczyć. W Intermarche pracuję już od 10 lat więc dziś się śmiejemy, że Maja to tak naprawdę dziecko całej załogi i szefostwa, bo wszyscy bardzo mnie wspierali. A nerwów trochę było, bo Maja urodziła się prawie dwa tygodnie po terminie, więc kilkanaście dni w szpitalu bez rodziny i bliskich nie było łatwo przetrwać. Kiedy zobaczyłam ten baner to bardzo się wzruszyłam i naprawdę mi to pomagało. Kiedy maja przyszła na świat to w pierwszej kolejności zadzwoniłam do męża, a zaraz potem do koleżanek. Kiedyś razem opowiemy jej, jak to było, kiedy się rodziła – uśmiecha się mama Mai.

Przyjaciółki tymczasem czekają na koniec epidemii.

- Już mamy podzielone, która co będzie robiła. Jedna będzie zabierała Maję do lasu i pokaże przyrodę, druga będzie zabierać na lody, trzecia na karuzelę, a czwarta na rejsy statkiem po morzu. Mamusia z kolei będzie jeździć z dzieckiem do lekarza jeśli będzie trzeba, bo Maja z nami musi mieć tylko dobre wspomnienia, a nie igły i białe kitle – zaznaczają.

Piotr Mikołaj von Gartenberg de Sadogórski na medalu wybitym w swojej własnej mennicy.

Historyczne kartki z kalenarza powiatu międzychodzkiego na 2...

Łabędzia rodzina na drodze krajowej 24 w Kwilczu (6.06.2019).

Łabędzia rodzina sparaliżowała na chwilę ruch samochodów na ...

Co w niedzielę i poniedziałek wydarzyło się na wodach Jeziora Młyńskiego w Prusimiu? Strażacy wyłowili ciało 45-letniego mężczyzny (25.05.2020).

Co w niedzielę i poniedziałek wydarzyło się na wodach Jezior...

Międzychód widziany z perspektywy nieczynnej linii kolejowej nr 363 relacji Rokietnica - Międzychód - Skwierzyna (23.05.2020).

Międzychód widziany z perspektywy nieczynnej linii kolejowej...

Nieczynna linia kolejowa nr 363 Rokietnica - Międzychód - Skwierzyna w okolicach Międzychodu na zdjęciach z 2012 roku.

Nieczynna linia kolejowa nr 363 Rokietnica - Międzychód - Sk...

Ośrodek Wczasowy Justynka w Mierzynie pod Międzychodem. Zdjęcie z czasów świetności ośrodka.

Legendarny Ośrodek Wczasowy Justynka w Mierzynie pod Międzyc...

Zajrzeliśmy na plac budowy drogi powiatowej Lewice - Krzyżkówko, na którą mieszkańcy czekali ponad 40 lat (16.05.2020).

Zajrzeliśmy na plac budowy drogi powiatowej Lewice - Krzyżkó...

Zamek w Stobnicy z lotu ptaka. Zachwycający widok [ZDJĘCIA]

Kraina 100 Jezior z lotu ptaka

Kraina 100 Jezior z lotu ptaka: Musicie zobaczyć te zdjęcia [FOTO]

Sieraków z lotu ptaka zimą 2018 roku.

Plaża jeziora Jaroszewskiego zimą: Zobaczcie niezwykłe zdjęc...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto