Nauczyciele z powiatu międzychodzkiego w Warszawie. Po co?

Zmiany odbywają się na wielu płaszczyznach życia społecznego, kulturalnego, oświatowego i gospodarczego. Rząd większościowy partii rządzącej w 2017 roku zamierza przeprowadzić reformę szkolnictwa. Ma ona jednak równie wielu przeciwników, co sympatyków. Ci, którzy uznali zmiany w oświacie za zły pomysł, wyrazili swoje zdanie podczas manifestacji, która odbyła się 19 listopada w Warszawie. Wśród manifestujących byli także nauczyciele z powiatu międzychodzkiego.

- Protest rozpoczął się na Placu Piłsudskiego wystąpieniami prezesa ZNP i przedstawicieli zaproszonych gości. Pomimo trudnych warunków atmosferycznych 50 tys. zebranych uczestników wyruszyło w głośnym marszu pod budynek Sejmu - relacjonuje Wojciech Szychowiak z Zespołu Szkół w Sierakowie.

- Powiat międzychodzki był reprezentowany przez grupę kilkudziesięciu nauczycieli z Między-chodu, Sierakowa, Chrzypska Wielkiego, Kwilcza i Łowynia. W strugach deszczu, parasolki znowu stały się symbolem społecznego protestu, a przed Sejmem został usypany symboliczny kopiec z kredy tablicowej - dodaje Jolanta Górniak z międzychodzkiej szkoły.

Ogólnopolska manifestacja „Nie dla chaosu w szkole” zorganizowana przez Związek Nauczycielstwa Polskiego zebrała wielotysięczny tłum nauczycieli, rodziców, uczniów, przedstawicieli samorządów lokalnych, instytucji edukacyjnych i organizacji pozarządowych, który domagał się wycofania rządowego projektu reformy edukacji. Projektu, który jest nieprzemyślany, niedopracowany, nie był konsultowany i ma być wprowadzany zbyt gwałtownie.

Na czym polegają dobre maniery na drodze? Wyjaśnił to w "Dzień Dobry TVN" Wojciech S. Wocław, autor książki o savoir vivre. Jakie miejsce jest najlepsze w samochodzie dla pasażera? Jakie powinno się zająć w taksówce? Wocław opowiedział też, jak uczestnicy podróży powinni dzielić się kosztami.