Jan Żurek to człowiek legenda, szczególnie w międzychodzkim świecie sportowym. "Pana Jasia" znali wszyscy, którzy choć raz odwiedzili międzychodzki stadion miejski. Tam bowiem przez wiele lat pracował śp. Jan Żurek. Od kilku lat chorował. Nie przeszkadzało mu to jednak w codzinnych wizytach na stadionie. Był zawsze, kiedy swój mecz grała Warta Międzychód i to bez względu na to, czy była to drużyna seniorów, czy któraś z młodzieżowych. Przy tak zwanym "Domu Sportowca" na stadionie miał nawet swoją poduszkę, gdzie zawsze zasiadał i oglądał treningi piłkarzy Warty. Kiedy mógł dopingował także Sokoła Marbo Międzychód. Zaglądał do tenisistów z KTS Jeziorak Międzychód. Zawsze był na bieżąco z wszystkimi wynikami międzychodzkich lekkoatletów.
Jan Żurek zmarł nagle w środę 18 października. Miał 64 lata. Spoczął na Cmentarzu Komunalnym w Międzychodzie.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?