Nieuczciwi przedstawiciele handlowi w Międzychodzie

W Międzychodzie pojawili się nieuczciwi przedstawiciele handlowi, którzy odwiedzają mieszkania przede wszystkim starszych osób, głównie tych, które posiadają telefony stacjonarne i oferują im podpisanie umów w celu obniżenia wysokości rachunków telefonicznych. Podszywają się pod „telekomunikację”. Później okazuje się, że rachunki wcale niższe nie są...

Schemat działania jest prosty i wszędzie taki sam. Przedstawiciele są mili i wręcz bardzo grzeczni. Pukają do domów nawet w weekendy i podają się za przedstawicieli „telekomunikacji”. Często jest to prawdą, ale tylko częściową. Chwilę później dają do podpisu „przedłużenie” umowy lub twierdzą, że w związku z tym, że Telekomunikacja Polska S.A, nazywa się już teraz Orange - co rzeczywiście jest prawdą - konieczne jest sporządzenie aneksu do umowy - a to już prawdą nie jest. Oszuści nie mają skrupułów. Tłumaczą, że takie są wymogi. Starsze osoby przekonane o prawdomówności miłego pana czy pani podpisują umowy w dobrej wierze, a przy najbliższym - często wyższym - rachunku dowiadują się, że są już klientami innej firmy telekomunikacyjnej, niż ta, do której przywykli od lat.

Takich przykładów w całej Polsce jest mnóstwo. W internecie aż roi się od nazw firm podszywających się pod telekomunikację. Te co chwilę się zmieniają, ale schemat i cel działania pozostają takie same.
Jak się przed tym bronić? Jeśli nie jesteśmy pewni, czy dobrze zrobiliśmy podpisując umowę, trzeba pamiętać, że zawsze mamy kilka dni, by od tej umowy odstąpić bez konsekwencji (zazwyczaj od 7 do 14 dni). Poza tym, czytajmy zawsze dokumenty, które podpisujemy. Pamiętajmy, że drugi egzemplarz umowy zawsze musi u nas pozostać. Warto sprawdzać pełną nazwę firmy, która w takich przypadkach ma w swojej nazwie słowo „telekomunikacja”. Można poprosić o identyfikator nieuczciwego handlowca. Ci prawdziwi zawsze go przy sobie mają. Można także poprosić o numer telefonu do firmy i sprawdzić, czy taki handlowiec w ogóle pracuje.