Ostatnie spotkania rundy jesiennej w A i B klasie oraz czwarte cenne zwycięstwo Warty Międzychód - Podsumowanie minionego weekendu

W minioną sobotę swój ostatni mecz w rundzie jesiennej rozegrał zespół Rzemieślnika Kwilcz. Tym razem zespół z powiatu międzychodzkiego udał się do Gałowa, gdzie zmierzył się z miejscowym Kłosem. Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana. Zakończyła się ona bowiem bezbramkowo. W drugiej części meczu gospodarze za sprawą Jarosława Joop’a wyszli na prowadzenie. Kilka minut później prowadzenie miejscowych powiększył Bartosz Romańczuk. Bezradny Rzemieślnik nie mógł poradzić sobie z dobrze dysponowanymi rywalami. Trzecia bramka zdobyta przez Jarosława Joop’a w 88 minucie ustaliła wynik spotkania na 3:0 dla miejscowych. Po 12 kolejkach na zakończenie rundy jesiennej drużyna Rzemieślnika plasuje się na 11. Miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 11 punktów (3-2-7).

W niedzielę swoje ostatnie spotkanie w tym roku rozegrała także drużyna Warty Sieraków. Tym razem „Warciarze” udali się do Kaźmierza Wielkopolskiego, gdzie zmierzyli się z miejscowymi Czarnymi. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do zespołu przyjezdnych, którzy do przerwy prowadzili 0:1. W drugiej połowie niestety to gospodarze objęli inicjatywę w spotkaniu, wykorzystując okazje bramkowe dwukrotnie. Ostatecznie spotkanie to zakończyło się wynikiem 2:1 dla miejscowych. Po 12 pełnych kolejkach Warta kończy rundę jesienną na 9. lokacie z dorobkiem 12 punktów (4-0-8).

Orzeł Łowyń w ostatniej kolejce B-klasowych rozgrywek pauzował. Po rozegraniu pozostałych spotkań ostatecznie podopieczni trenera Andrzeja Powstańskiego zakończyli rundę jesienną na ostatniej pozycji w ligowej tabeli z dorobkiem 7 punktów (2-1-9).

Płomień Chrzypsko Wielkie rozgrywki w grupie 3 B-klasy zakończył już prawie trzy tygodnie temu. Na koniec rundy jesiennej zespół zajął 7 miejsce zdobywając w 11 spotkaniach 15 punktów i notując bilans 5-0-6.

W miniony weekend grała także Warta Międzychód. Podopiecznie trenera Tomasza Leszczyńskiego na własnym stadionie podejmowała beniaminka rozgrywek - Odolanovię Odolanów. Spotkanie nie zapowiadała się na łatwe i wcale takie nie było. Pierwsza połowa była bardzo zacięta i wyrównana z małą ilością sytuacji bramkowych. Owszem, oba zespoły próbowały zdobyć bramkę ale brakowało dokładności i skuteczności. Choć trzeba przyznać , że dwa uderzenia zza pola karnego gości, sprawiły trochę problemów bramkarzowi Warty. Kiedy wydawało się, że pierwsza część spotkania zakończy się bezbramkowo, dośrodkowanie Kowalika do Kulczaka, kończy się precyzyjnym uderzeniem głową i zdobyciem pierwszej bramki w meczu. Do przerwy Warta prowadziła 1-0! Druga połowa, była nieco lepsza w wykonaniu obu drużyn, a zwłaszcza miejscowych, czego efektem były kolejne bramki, dające spokojną grę do końca. Nasz zespół, po zdobyciu bramki na 3-0 kontrolując mecz, dowiózł pewną wygraną do ostatniego gwizdka sędziego i czwarte z rzędu zwycięstwo warciarzy stało się faktem. Po tej zespół z Międzychodu awansował na trzecią lokatę w tabeli ligowej.