Czas na podsumowanie piłkarskiej niedzieli. Cztery lokalne drużyny rozegrały wyjazdowe spotkania i przywiozły z nich sporo punktów.
Warta Międzychód
Piłkarze Sławomira Dyzerta dokonują prawdziwych cudów. Efekt "nowej miotły" naprawdę zadziałał. Warta Międzychód zbiera kolejne sukcesy niczym szaleńczy kolekcjoner. W niedzielę udało się wygrać w Szydłowie i było to ósme ligowe zwycięstwo z rzędu!
Spotkanie rozpoczęło się niespecjalnie, bowiem w 22 minucie Iskra Szydłowo stanęła przed szansą objęcia prowadzenia. Sędzia podyktował jedenastkę dla gospodarzy. Egzekutora zatrzymał jednak Konrad Galus! Warta Międzychód wzięła się do pracy, a efekty pojawiły się szybko. W 38 minucie wynik otworzył Bartosz Nowak. Najlepszy strzelec zespołu dobił rywali w 85 minucie, ustalając wynik spotkania na poziomie 0:2. Warta Międzychód ma już tylko jeden punkcik straty do liderującej trójki (Wełna, Lubuszanin, Pelikan).
Zieloni Lubosz
Tegoroczna rewelacja okręgówki udała się na mecz z Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski. Był to absolutny szlagier tej kolejki. Zieloni rozpoczęli znakomicie. Masowe natarcie na rywala przyniosło efekt w postaci gola Adriana Skrzypka. Jednobramkowe prowadzenie gości utrzymało się do przerwy. W drugiej odsłonie były już lider pokazał wreszcie pazur i ku uciesze swoich kibiców doprowadził do wyrównania. Zieloni pokazali jednak, że grają o pełną pulę. Krzysztof Galas sprytnym strzałem z rzutu wolnego zmienił wynik na 1:2. Niestety w końcówce Dyskobolia znów wyrównała i ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2, który w obliczu kompletu oczek Błękitnych, sprawił, że Zieloni wskoczyli na fotel lidera okręgówki!
Warta Sieraków
Piłkarze Krzysztofa Pierzyńskiego nie zdołali niestety stawić czoła Błękitnym Wronki. W ciągu zaledwie pół godziny zespół z Wronek zaaplikował Warcie aż trzy bramki. Po zmianie stron gospodarze dorzucili jeszcze jedno trafienie. Sierakowianie nie zdołali wywieźć punktu z boiska w Popowie, ale zeszli z boiska z podniesionym czołem. Wszystko za sprawą dwóch bramek, które Warta zdobyła na tym gorącym terenie. Na listę strzelców wpisali się Pierzyński i Nawrot. Końcowy wynik: 4:2.
Rzemieślnik Kwilcz
Zespół występujący na co dzień w A-klasie przyzwyczaił swoich kibiców do emocjonujących widowisk i nie inaczej było w niedzielę. W starciu z Rakietą Głuponie wynik otworzył świetnie dysponowany Kamil Kijak. Niestety jeszcze przed przerwą gospodarze doprowadzili do wyrównania, a po zmianie stron wyszli nawet na prowadzenie. Rzemieślnik po raz kolejny pokazał jednak charakter. Bezpośrednio z rzutu wolnego swojego drugiego gola strzelił Kijak. Zwycięstwo gościom zapewnił Witold Orzeł, który pomimo asysty dwóch obrońców zdołał zmieścić piłkę w krótkim rogu bramki rywali. Rzemieślnik Kwilcz wygrał 2:3 i umocnił się na pozycji wicelidera tabeli.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?