Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja: Ewa Tylman nie żyje. Trwają poszukiwania ciała [ZDJĘCIA]

KAB, BP
Poznańska policja poinformowała, że Ewa Tylman nie żyje. Zatrzymany został kolega zaginionej, Adam Z. Rodzice o śmierci córki dowiedzieli się z mediów. Prokuratura utrzymuje jednak, że Ewa Tylman jest nadal poszukiwana.

Poszukiwana od ponad tygodnia 26-letnia Ewa Tylman nie żyje - taką informację podała poznańska policja. Do śmierci kobiety miało dojść w pobliżu mostu św. Rocha. Ciała zmarłej nie odnaleziono. Policja uważa, że jej ciało znajduje się w Warcie. Poszukiwania będą skoncentrowane na wodzie.

ZOBACZ TAKŻE:

- Po eksperymencie procesowym w nocy mamy kolejne wiadomości. Zatrzymaliśmy kolegę Ewy Tylman. Nie byli na moście, do zdarzenia doszło w jego pobliżu, a mężczyzna przyczynił się do śmierci Ewy - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik KWP w Poznaniu.

Źródło: TVN24/x-news

Policjanci odtworzyli całą drogę, którą pokonali Ewa Tylman i Adam Z. po wyjściu z lokalu na ul. Wrocławskiej. Policja twierdzi, że nie przebywali oni na moście Rocha. Do zdarzenia doszło w pobliżu mostu. Nie wiadomo dokładnie co się stało. Policja nie podaje czy doszło do wypadku, czy było to zabójstwo.

Zatrzymany został kolega Ewy Tylman, Adam Z. Przesłuchany został przez prokuratora. "Gazeta Wyborcza" dowiedziała się nieoficjalnie, że postawiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

Policja i straż przeszukują Wartę:

Źródło: TVN24/x-news

- Cały czas pani prokurator oraz policjanci pracują i cały czas nowe informacje wpływają do akt śledztwa - wyjaśnia Andrzej Borowiak.

Rodzice o śmierci córki dowiedzieli się z telewizji. - Jak można tak robić. Dlaczego w taki sposób musiałem się o tym dowiedzieć - pyta zdruzgotany ojciec.

Ojciec córki pojechał do Poznania samochodem prezydenta Konina. Matka Ewy nie była w stanie jechać. Została w Koninie.

Krzysztof Rutkowski już poinformował, że na godzinę 17 zwołuje konferencję prasową w tej sprawie. - Już 24 godziny po rozpoczęciu działań, w zeszły czwartek, na piśmie poinformowaliśmy policję, że to Adam Z. jest odpowiedzialny za śmierć Ewy Tylman - przekonuje.

Aktualizacja: godz. 11.30

Policja rozpoczęła kolejny element eksperymentu procesowego z udziałem podejrzanego Adama Z. przy placu Bernardyńskim, który potem przeniósł się na tereny Warty. TVN24 podało, że Adam Z. twierdzi, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.

Aktualizacja: godz. 12.30

Ojciec Ewy nie wierzy w śmierć córki, jest przekonany, że to nie był nieszczęśliwy wypadek, a w całym zdarzeniu mogły brać udział osoby trzecie. Uważa, że córka mogła zostać porwana.

Kiedy Andrzej Tylman pojawił się na miejscu krzyczał do policjantów: "Odwróćcie go, chcę zobaczyć twarz zabójcy".

Eksperyment procesowy dobiegł końca. Na miejscu zebrało się sporo gapiów. Niektórzy krzyczeli obelgi w stronę Adama Z.

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zwołała konferencję prasową.

- Chcemy odtworzyć wszystko to, co działo się z Ewą Tylman. Wykonywane są czynności z osobą zatrzymaną, czyli ostatnią osobą, z którą była widziana Ewa. W chwili obecnej za wcześnie na mówienie o efektach eksperymentu procesowego i dowodach, które udało się zdobyć w jego wyniku - tłumaczy Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Rzecznik prokuratury podała też, że póki nie zostanie odnalezione ciało, nie można stwierdzić z całą pewnością, że Ewa Tylman nie żyje.

- Nie możemy potwierdzić, czy zatrzymanemu postawiono zarzuty, ani jakie to ewentualnie są zarzuty. Mamy 48 godzin na podjęcie decyzji - mówi rzecznik prokuratury.

Współpraca: Beata Pieczyńska

Zaginęła Ewa Tylman - wszystkie informacje w jednym miejscu

Nagranie, na którym widać zaginioną Ewę:

Źródło: Monitoring

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto