Sieraków, Międzychód. Wielka Pętla Wielkopolski, czyli warto spłynąć Wartą. Zapomniana atrakcja Krainy Stu Jezior?

Przed wiekami ludzie osiedlali się nad rzekami, co gwarantowało im pewnego rodzaju bezpieczeństwo, dostęp do pożywienia i wskazywało kierunek poruszania się. Potem o rzekach zapomnieliśmy, choć inwestycje ostatnich dekad w regionie pokazują, że znów próbujemy się do Warty odwracać. Niestety z różnymi skutkami...

Jedną z funkcji, jaką rzeka może spełniać, jest funkcja turystyczna. Warta to fragment Wielkiej Pętli Wielkopolski, czyli liczącego 688 km szlaku wodnego stanowiącego coś w rodzaju wodnej obwodnicy Wielkopolski, choć tak naprawdę przebiega przez teren nie tylko Wielkopolski, ale i województwa lubuskiego oraz kujawsko – pomorskiego. Został wyznaczony wspomnianą rzeką Wartą, Notecią, Kanałami Górnonoteckim i Ślesińskim oraz ciągiem jezior od Gopła, aż po jeziora Ślesińskie i Mikorzyńskie. Na trasie wyznaczono niemal 60 marin i przystani, więc pływanie z powodzeniem można podzielić na odcinki. Jednym z ciekawych odcinków szlaku jest jego fragment od Poznania przez Oborniki – Obrzycko – Wronki – Sieraków – Międzychód – Skwierzynę – Santok – Gorzów Wielkopolski do Kostrzyna nad Odrą. To około 250 km, a już w szczególności około 50-kilometrowy fragment od Sierakowa przez Międzychód do Skwierzyny. Zapraszam na wycieczkę kajakiem.

W Sierakowie od kilku lat działa niewielka przystań. Od strony miasta znajduje się slip. Kajaki można natomiast zwodować po obu stronach rzeki. Północny brzeg rzeki w Sierakowie to miejsce ciekawe, bo roztacza się z niego widok nie tylko na Muzeum Zamek Opalińskich, do którego przy okazji warto także zajrzeć, ale i na zabytkowy oraz świeżo odbudowany dawny kościół ewangelicki, w którym lada dzień będzie działało Muzeum Rybactwa Śródlądowego i Ochrony Wód.

Jednym z przystanków na 17-kilometrowym odcinku Warty z Sierakowa do Międzychodu (około 8 km od Sierakowa w kierunku Międzychodu) może być Przystań Chorzępowo. To klimatyczne miejsce prowadzone przez Państwa Borowskich, gdzie można nie tylko rozprostować kości, ale i napić się kawy, czy słynnej w okolicy herbaty z miętą. Tu także znajduje się slip.

Jedną z atrakcji na tym odcinku rzeki Warty jest prom łączący Zatom Nowy z Zatomiem Starym. Takich promów jest już coraz mniej, ale ten od lat spełnia swoją rolę i w zasadzie mało kto wyobraża sobie, że może go zabraknąć. Podobne w okolicy działają jeszcze w Wartosławiu oraz w Chojnie.

Przepływając przez Międzychód trzeba mieć się na baczności, gdyż łatwo można przegapić wejście do Starego Portu, gdzie można nie tylko uzupełnić zapasy, ale i przenocować. Tu także znajduje się slip. Międzychód jest też miejscem, gdzie w tym roku zorganizowano symboliczne otwarcie sezonu turystycznego na Wielkiej Pętli Wielkopolski, co jest dla regionu swego rodzaju wyróżnieniem.

Niestety z roku na rok Stary Port jest coraz bardziej zaniedbany, a kanał portowy mocno zarasta roślinnością. Kawałek dalej – jeszcze przed mostem przez Wartę – znajduje się jeszcze Stanica nad Rzeką Wartą, gdzie także można zaplanować przystanek.

Niespełna 16 km na zachód od Międzychodu znajdują się wsie Krobielewko i Krobielewo. Warto zwrócić uwagę na to miejsce, szczególnie teraz, przy niskich stanach wody. Można teraz bowiem dostrzec wystające z wody drewniane fragmenty mostu, który niegdyś znajdował się w tym miejscu. Pierwszy most pomiędzy tymi miejscowościami zbudowali Szwedzi w czasie Potopu Szwedzkiego w XVII wieku. Kolejny wybudowali Niemcy w 1938 roku. Miał wtedy 317 metrów długości i był najdłuższym drewnianym mostem w ówczesnej Trzeciej Rzeszy Niemieckiej. Ten most dla Niemców miał znaczenie strategiczne z uwagi na pobliską granicę państwa niemieckiego z Polską. Jego konstrukcja była na tyle solidna, że mogły po nim przejechać nawet czołgi Panzerkampfwagen II, które ważyły nawet 12 ton. Most został wysadzony pod koniec stycznia 1945 roku przez wycofujących się Niemców.

Najstarsi mieszkańcy regionu wspominają jeszcze, że wybuch oszczędził jedno z przęseł mostu i po wojnie dało się nim przejść na drugą stronę rzeki, a nawet przejechać rowerem czy motocyklem.

W Skwierzynie także można zaplanować przystanek. Albo w działającej w mieście przystani, albo też przy hotelu – restauracji „Dom nad Rzeką”. W Skwierzynie także znajduje się slip, a w mieście można uzupełnić zapasy. Tam też do Warty wpada rzeka Obra.