- Ten słonecznik, jak i dwa inne obok, to tak zwane samosiejki – przyznaje Kazimierz Piechowiak. - Podejrzewam, że mogły wyrosnąć z ziaren, które zimą wypadły z karmnika, który mamy obok – dodaje.
Początkowo w niebo wzbijała się tylko łodyga, którą sierakowianin podpierał coraz to dłuższą tyczką. Teraz na szczycie łodygi zawiązał się kwiat, który – jak przyznaje sam Kazimierz Piechowiak – z dnia na dzień jest coraz większy. Jak duży wyrośnie? Poinformujemy „po żniwach”.
Pana Kazimierza wpisujemy do naszej redakcyjnej księgi rekordów wszelakich. Jeśli możecie się Państwo pochwalić na przykład rekordowymi ziemniakami, marchewkami, czy czymkolwiek innym, prześlijcie do nas zdjęcia na adres [email protected] lub za pomocą MMSa na nr 502 499 788.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?