18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sokół Międzychód - MG UKS Kozienice 77:32. Pogrom w drugim meczu półfinału baraży! [GALERIA]

Redakcja
Plan na mecz z MG UKS Kozienice był prosty: wygrać. Różnica zwycięstwa nie miała większego znaczenia, jednak koszykarze Sokoła pokazali, że nie są minimalistami i rozgromili rywali z Mazowsza.

Sokół Międzychód był zdecydowanym faworytem drugiego spotkania półfinału baraży o II ligę. Koszykarze Artura Packa i Konrada Kaźmierczyka w sobotę podejmowali MG UKS Kozienice. Sokół był faworyzowany, ponieważ w pierwszy spotkaniu barażowym pokonał Domino Inowrocław (82:69). Natomiast drużyna z Kozienic przyjechała do Międzychodu w zaledwie siedmioosobowym składzie i w piątek została rozbita przez Politechnikę Gdańską (41:75).

Ahh te nerwy...
Mecz Sokoła z MG UKS Kozienice rozpoczął się w sobotę, o godzinie 18:30. Pierwsze minuty były obiecujące. Michał Łabutka zaczął od celnej trójki. Chwilę później dwa oczka dołożył Adam Chodkiewicz. Wydawało się, że spotkanie jest już pod kontrolą miejscowych. Nic z tych rzeczy. W szeregi Sokoła wkradła się delikatna opieszałość i nerwowość. Międzychodzianie mieli duży problem ze zdobywaniem punktów bez względu na pozycję. Po raz kolejny piętą achillesową gospodarzy były rzuty wolne. W pierwszej kwarcie Sokół trafił zaledwie jeden z sześciu osobistych. Po pięciu minutach gry niespodziewanie na prowadzeniu były Kozienice (7:8). W dalszej części pierwszej odsłony gra się nie poprawiała. Za mało było dokładności oraz przemyślanych i skutecznych zagrywek. Za dużo z kolei nerwów i fauli. Całe szczęście, że goście nie potrafili wykorzystać słabszego okresu gry międzychodzian. Po pierwszej, bardzo przeciętnej kwarcie w wykonaniu Sokoła, tablica świetlna pokazywała remis 14:14.

Wreszcie zaczęło wychodzić
Początek drugiej odsłony wciąż nie wróżył końcowego pogromu. Zawodnicy Sokoła nie trafiali z czystych pozycji, a dodatkowo mieli problemy na tablicy i stanowczo za mało razy ponawiali swoje akcje. Na pewno brakowało pozytywnej agresji. Goście, grając w zaledwie siedmioosobowym składzie, wystrzegali się fauli jak ognia. Sokół nie potrafił jednak tego wykorzystać. W ciągu 6 minut gospodarze zdobyli zaledwie 4 oczka. Wreszcie kibice doczekali się jednak przełamania. Po dwóch przechwytach szybkie kontry wykorzystali Michał Łabutka i Jakub Nowak. To było punktem zwrotnym tej kwarty i chyba całego spotkania. Sokół wreszcie wzleciał na swój dobry pułap. Zaczęła funkcjonować gra kombinacyjna i wyćwiczone zagrywki. Michał Łabutka dwukrotnie świetnie obsłużył Pawła Doberscheutza, który trafiał z czystych pozycji spod kosza. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy międzychodzianie zdołali zbudować solidną, 9-punktową przewagę. Po dwóch kwartach wynik spotkania brzmiał: 30:21.

27:0? Tak! 27:0! Do zera!
To, co wydarzyło się w trzeciej odsłonie ciężko ubrać w słowa. Krótka przerwa pozwoliła Sokołom uspokoić początkowe nerwy i ułożyć taktykę na druga połowę. Gospodarze weszli w trzecią kwartę znakomicie i w ciągu dwóch minut zanotowali run punktowy 7:0. Co więcej, miejscowi wreszcie grali z głową i dawali się faulować. Efekt? W 5 minucie tej kwarty goście mieli już na koncie 5 przewinień. Sokół rozgrywał na parkiecie prawdziwy koncert, w którym nie było miejsca dla muzyki MG UKS Kozienice. Kapitalna gra w obronie, świetna skuteczność w ataku. Zagubieni goście tylko przyglądali się rosnącej w zastraszającym tempie przewadze Sokoła. Adam Chodkiewicz dwukrotnie trafił z dystansu. Wejścia pod kosz Daniela Cejby, który w tej kwarcie zdobył 8 oczek, były nie do zatrzymania. Jakub Nowak trafiał niemal wszystko z półdystansu (również 8 pkt w tej odsłonie). Pogrom. Po prostu pogrom. Gospodarze w pełni zrekompensowali kibicom nieco słabszy początek meczu, pokazując w drugiej połowie fantastyczny basket. Ciężko wymyślać kolejne epitety określające grę gospodarzy w trzeciej kwarcie. Najlepiej chyba podać wynik. 27:0... 27:0... 27:0! Tak! Sokół zdobył w tej odsłonie 27 punktów i nie stracił ani jednego! Czy kiedykolwiek w historii klubu zdarzyła się taka historia?

Rotacja i dalsza punktacja
Sokół na 10 minut przed końcem prowadził 57:21. Stało się jasne, że ostatnia odsłona będzie już tylko formalnością. Trenerzy rozsądnie dali odpocząć podstawowym zawodnikom i posłali w bój zmienników. Szansę gry otrzymali wszyscy rezerwowi, którzy spokojnie wywiązywali się ze swoich zadań. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się przede wszystkim Mateusz Piszczygłowa i Bartosz Gubernat, którzy zdobyli po 6 punktów. Zmiennicy spisali się na medal i dołożyli do przewagi Sokoła kolejne 9 oczek. Tłum wiernych fanów, wypełniający halę po brzegi, po raz kolejny oszalał. Sokół Międzychód zmiótł z parkietu MG UKS Kozienice wygrywając ostatecznie 77:32! To był piękne spektakl. Ręce same składają się do braw.

Wkrótce galeria zdjęć z meczu!

Sokół Międzychód - MG UKS Kozienice 77:32
(14:14, 16:7, 27:0, 20:11)

punkty dla Sokoła: Jakub Nowak - 12, Daniel Cejba - 12, Adam Chodkiewicz - 10 (2), Miłosz Sroczyński - 9, Michał Łabutka - 9 (1), Mateusz Piszczygłowa - 8, Paweł Doberschuetz - 8, Bartosz Gubernat - 6, Maciej Wejman - 2, Sebastian Cejba - 1, Michał Marciniak - 0, Adam Adamski - 0

Domino wróciło do gry
W pierwszym sobotnim spotkaniu Domino Inowrocław podejmowało Politechnikę Gdańską. Zespół z Inowrocławia walczył o życie. Porażka z Politechniką oznaczałaby dla niego koniec marzeń o finale baraży. Nie ma co ukrywać, że faworytem tego spotkania byli koszykarze Gold Wings Brokers. Domino postanowiło jednak spłatać figla Akademikom. Koszykarze z Inowrocławia w pierwszej połowie zagrali bardzo dobrze i po 20 minutach niespodziewanie prowadzili z rywalami 48:33. Zawodnicy Politechniki zebrali się jednak do walki i w trzeciej odsłonie sprawili, że strata do Domina stopniała do granicy zaledwie 4 punktów. Ostatnia kwarta była emocjonująca do samego końca. W kilku momentach Politechnika była już nawet na prowadzeniu. Ostatecznie minimalnie lepsza okazała się jednak ekipa z Inowrocławia, wygrywając 70:68. Z takiego wyniku nie byli zadowoleni ani trenerzy, ani koszykarze, ani kibice Sokoła Międzychód. Dlaczego? Szczegóły poniżej.

Przed nami ostatni dzień. Kto awansuje?
Tabela po dwóch dniach rywalizacji w półfinale baraży o II ligę prezentuje się następująco:

1. Sokół Międzychód - 2 - 4 - 159:101
2. Domino Inowrocław - 2 - 3 - 139:150

3. GWB Politechnika Gdańska - 2 - 3 - 143:111
4. MG UKS Kozienice - 2 - 2 - 73:152

Tabela z Sokołem na czele wygląda pięknie. Jednak po sobotnich zmaganiach pozostaje delikatny niedosyt. Gdyby Politechnika pokonała Domino, to półfinał byłby już rozstrzygnięty. Sokół Międzychód miałby już awans w kieszeni. Stało się jednak inaczej.

Terminarz meczów w niedzilę:
11:30 MG UKS Kozienice - Domino Inowrocław
14:00 Sokół Międzychód - GWB Politechnika Gdańska

Jeśli Kozienice pokonają Domino, to Sokół będzie już pewny gry w finale. Zakładając jednak realnie, że to Domino okaże się lepsze, scenariusze mogą być tylko dwa:

1. Sokół pokonuje Politechnikę
Wówczas do finału awansuje Sokół i Domino

2. Politechnika pokonuje Sokoła
Wówczas trzy zespoły będą mieć na koncie 5 punktów i o końcowej tabeli zadecydują małe punkty bezpośrednich gier pomiędzy drużynami z Inowrocławia, Międzychodu i Gdańska.

Na tę chwilę różnica małych punktów przedstawia się następująco:
1. Sokół +13
2. Politechnika -2
3. Domino -11

Sytuacja jest klarowna. Awans Sokołowi może odebrać tylko porażka różnicą 24 lub więcej punktów.

Oczywiście nikt w klubie nie zamierza liczyć małych punkcików i nastawiać się na porażkę. Wiedza o aktualnej sytuacji jest przydatna, ale Sokół Międzychód z pewnością wyjdzie na ostatni mecz z nastawieniem na zwycięstwo z Politechniką Gdańską. To może być piękna niedziela w Międzychodzie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto