Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sokół Międzychód nie awansował do II ligi. Komplet porażek w finale baraży

Redakcja
W weekend majowy w Kościanie odbył się turniej finałowy baraży o awans do II ligi. Niestety, Sokół Międzychód zajął w nim ostatnie miejsce

Wyczerpujący sezon zasadniczy. Nerwowa i ciężka przeprawa w fazie strefowej. Udany półfinał w roli gospodarza. Sokół Międzychód przebył w ciągu ostatnich miesięcy długą drogę w kierunku awansu do II ligi. Meta usytuowana była w Kościanie, gdzie w dniach 2-4 maja odbył się finał baraży o wejście do wyższej klasy rozgrywkowej. Niestety, najważniejszy weekend w tym sezonie nie należał do koszykarzy Artura Packa i Konrada Kaźmierczyka. Sokół przegrał wszystkie trzy finałowe spotkania i zajął czwarte miejsce w turnieju. Jedyne, które nie dało awansu do II ligi.

Sokół Międzychód - GWB Politechnika Gdańska
Międzychodzki zespół rozpoczął turniej finałowy od starcia z Politechniką Gdańską. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą trzy tygodnie wcześniej w półfinale. Wówczas górą byli Akademicy. Niestety koszykarze Sokoła nie zdołali znaleźć recepty na rywali i po raz kolejny musieli uznać ich wyższość.
Spotkanie rozpoczęło się całkiem obiecująco. Po czterech minutach Sokół prowadził 10:5. Niestety w tym momencie w zespole z Międzychodu nagle włączyła się blokada. Koszykarze z Gdańska zdobyli 11 punktów z rzędu, wychodząc na prowadzenie 16:10. Aż pięciominutową niemoc strzelecką Sokoła przerwał wreszcie Paweł Doberschuetz. Pierwsza kwarta padła jednak łupem Politechniki. Wynik 14:18.
W drugiej odsłonie gra była względnie wyrównana, jednak na nieco lepszej skuteczności ponownie grali Akademicy. Prowadzenie gdańszczan powiększało się z minuty na minutę i w pewnym momencie urosło do poziomu aż 11 punktów. W końcówce tej kwarty Sokół zagrał jednak nieco lepiej i zdołał zniwelować część strat. Na przerwę Politechnika schodziła z prowadzeniem 37:31

Trzecia odsłona wyglądała podobnie jak poprzednie dwie kwarty. Najzwyczajniej w świecie koszykarze z Gdańska prezentowali się lepiej od międzychodzian. Akademicy grali skutecznie i wykorzystywali skrzętnie przewagę warunków fizycznych, dokładając do swojego dorobku kolejne oczka. Politechnika wygrała pierwsze cztery minuty w stosunku 12:5 i ponownie wyszła na wysokie prowadzenie, tym razem 13-punktowe. Zespół Gold WIngs Brokers do końca tej odsłony nie pozwolił już Sokołowi rozwinąć skrzydeł. Gdańszczanie spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i utrzymywali bezpieczną przewagę. Na 10 minut przed końcem spotkania tablica pokazywała wynik 49:60.
Bardzo podobnie wyglądał początek ostatniej ćwiartki. Nic nie wskazywało na to, by Sokół miał jeszcze odrobić straty. Jednak międzychodzianie niejednokrotnie pokazywali, że potrafią walczyć do końca. Tak było też w meczu z Politechniką. Od stanu 51:66 koszykarze Artura Packa i Konrada Kaźmierczyka zanotowali 12-punktowy run i nagle okazało się, że ten mecz da się jeszcze wygrać! Na 4 minuty przed końcem spotkania międzychodzianie mieli już tylko 3 oczka straty do Politechniki. W decydujących momentach rywale utrzymali jednak nerwy na wodzy i w porę obudzili się z głębokiego snu. W ostatnich fragmentach spotkania Akademicy zagrali na fantastycznej skuteczności i rozstrzygnęli losy meczu. Ostatecznie Sokół Międzychód przegrał z Gold Wings Brokers 73:83.

W drugim piątkowym spotkaniu Obra Kościan pokonała ŁKS SMS MG 13 Łódź 66:52.

Obra Kościan - Sokół Międzychód

Drugiego dnia turnieju Sokół zmierzył się z gospodarzem finału, Obrą Kościan. W pierwszej kwarcie oba zespoły były jakby przestraszone. Piłka notorycznie obijała obręcz, nie chcąc wpaść do środka. Ostatecznie bardzo przeciętne 10 minut zakończyło się niezwykle niskim remisem 10:10. Druga kwarta także była wyrównana, jednak tym razem obie drużyny zaczęły wreszcie trafiać. Wynik, choć wciąż oscylował wokół remisu, rósł w znacznie szybszym tempie. Pod koniec kwarty Sokół, głównie za sprawą Jakuba Nowaka (14 pkt w II kw.) i Miłosza Sroczyńskiego (5 pkt), zdołał wyjść na skromne prowadzenie. Na półmetku rywalizacji tablica w Kościanie pokazywała wynik 30:33.
Trzecią kwartę można podzielić na dwie zupełnie różne części. Przez pierwsze pięć minut na parkiecie dominowała Obra. Międzychodzianie zdobyli zaledwie trzy oczka, a w tym samym czasie gospodarze dopisali do swojego dorobku 13 punktów, wychodząc tym samym na prowadzenie 43:36. W drugiej części tej odsłony układ sił diametralnie się zmienił. To Sokół złapał falę wznoszącą i zdobył aż 12 punktów z rzędu. Dzięki temu koszykarze z Międzychodu odzyskali prowadzenie i w ostatnią kwartę wchodzili z 5-punktowym zapasem. Przez pierwsze fragmenty czwartej odsłony goście utrzymywali niewielką przewagę. Czas płynął. Na 4 minuty przed końcem spotkania międzychodzianie prowadzili jeszcze 55:52. Niestety końcówka należała do gospodarzy, którzy w ciągu niespełna minuty dwukrotnie trafili za trzy, a potem już tylko powiększali przewagę nad Sokołem. Obra zanotowała run 9:0 i ostatecznie wygrała 67:59. Gospodarze turnieju zapewnili sobie tym samym awans do II ligi.

We wcześniejszym sobotnim meczu Politechnika Gdańska pokonała ŁKS SMS MG 13 Łódź i także dołączyła do grona drugoligowców.

ŁKS SMS MG 13 Łódź - Sokół Międzychód

W niedzielę, w samo południe, Sokół rozpoczął ostatni mecz turnieju finałowego. Zarówno międzychodzianie, jak i koszykarze z Łodzi przegrali oba dotychczasowe spotkania więc sytuacja była klarowna. Bezpośredni mecz miał zadecydować o tym, która drużyna wywalczy awans do II ligi. Ten jeden mecz, prawdopodobnie najważniejszy w całym sezonie, nie padł niestety łupem Sokoła.
Od początku spotkania widać było nerwowość w poczynaniach obu drużyn. Presja wyniku była ogromna i nikt nie chciał popełnić głupiego błędu. Skutek był jednak odwrotny. Mnożyły się złe podania i nieprzemyślane decyzje, a piłka jak na złość nie chciała wpaść do któregokolwiek kosza. W ciągu czterech minut obie drużyny zanotowały w sumie aż 7 strat. Wynik brzmiał za to 0:0... Niemoc strzelecką wreszcie udało się przełamać. Jednak skorzystał na tym tylko ŁKS, który od stanu 4:4 zanotował run 12:0, wychodząc tym samym na bardzo pokaźne prowa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto