Sobotni mecz zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Podopieczni Marcina Chodkiewicza podejmowali na swoim parkiecie Rawię Rawicz. Spotkania pomiędzy tymi zespołami zawsze są opatrzone dużym bagażem emocjonalnym. Do meczu tego z lepszym bilansem podchodzili goście. Sokół Międzychód niesiony dopingiem kibiców był jednak w stanie postawić się rywalowi.
Mecz od samego początku był bardzo wyrównany. Gospodarze próbowali trafiać głównie z dystansu, jednak próby te kończyły się niepowodzeniem. Wartość punktowa po stronie miejscowych rosła głównie po rzutach wolnych i składnych akcjach kończonych pod koszem. Spotkanie nie toczyło się w najszybszym tempie. Obie drużyny w pierwszej kwarcie zdobyły po 15 punktów.
W drugiej odsłonie Sokół Międzychód dalej próbował prostych środków i rzutów zza łuku. W ciągu czterech minut gospodarze próbowali aż sześciokrotnie trafić za trzy. Piłka wpadła do kosza dwukrotnie (Kalinowski, Nowak). W tym samym czasie duży problem z konstruowaniem skutecznych akcji miała też Rawia, która przez pierwsze sześć minut zdobyła zaledwie pięć oczek. Kibice oglądali w tej fazie festiwal nieskuteczności. Wszystko zmieniło się w końcówce tej kwarty, gdy Rawia włączyła wyższe obroty. Międzychodzianie nie trafiali, tracili piłkę i faulowali, a przyjezdni kompletowali kolejne oczka. Sokół Międzychód stracił w tej fazie osiem punktów z rzędu i zrobiło się 21:28. Na szczęście niemoc przerwał w końcu Jarosław Kalinowski, który trafił za trzy, a po celnym rzucie Adama Chodkiewicza zespół z Międzychodu znów był w grze (26:28).Ostatecznie na przerwę miejscowi schodzili ze stratą czterech oczek (28:32).
Tuż po zmianie stron zawodnicy Sokoła rozegrali jedne z najlepszych minut w tym spotkaniu. Agresywna postawa w obronie pozwoliła na kilka przechwytów, które kończyły się punktami. Sokół Międzychód szybko zniwelował straty i wyszedł nawet na prowadzenie 36:35. Rawia wróciła jednak do gry i po chwili poniwnie prowadziła różnicą czterech punktów - 37:41. W tym momencie znakomicie spisał się człowiek do zadań specjalnych - Bartosz Zawadzki, który dwoma celnymi trójkami ponownie dał gospodarzom prowadzenie - 43:41. W powietrzu wisiały ogromne emocje. Gdy wybrzmiała syrena kończąca trzecią kwartę, tablica pokazywała wynik 45:47.
Po pierwszej akcji Jakuba Nowaka w czwartej kwarcie Sokół Międzychód wyrównał i mecz zaczynał się jakby od nowa. Ta kwarta była zresztą kwintesencją koszykówki. Toczona w szybkim tempie, z mnóstwem zagrań, rzutów i punktów. Sęk w tym, że od stanu 47:47 goście zdobyli pięć oczek z rzędu, odskakując na niebezpiecznie wysokie w tej fazie meczu prowadzenie. Międzychodzianie próbowali utrzymywać tempo rywala, ale gra toczona punkt za punkt nic miejscowym nie dawała. Wysoki poziom skuteczności utrzymywali Adam Staśkowiak i Szymon Maciołek, którzy odpowiadali na wszelkie próby zniwelowania strat. W szczytowym momencie Rawia miała już przewagę ośmiu oczek (57:65). Z pomocą przyszli bracia Chodkiewiczowie, którzy zdobyli sześć oczek z rzędu i na 1,5 minuty przed końcem wlali jeszcze w serca kibiców nadzieję na korzystny rezultat. Niestety atmosfera siadła po celnym rzucie za trzy Jędrzeja Jankowiaka (1/6 w całym meczu). Pomimo ambitnej walki do ostatnich sekund losów starcia nie udało się już odwrócić. Sokół Międzychód przegrał z Rawią Rawicz 67:71.
Po 11 spotkaniach Sokół Międzychód zajmuje 8. miejsce w tabeli.
Sokół Międzychód - Rawia Rawicz 67:71
(15:15, 13:17, 17:15, 22:24)
Sokół: Kalinowski - 14, Kwiatkowski - 12, A.Chodkiewicz - 11, Zawadzki - 9, J.Nowak - 9, M.Chodkiewicz - 7, Wejman - 3, Adamski - 2, Smarzy - 0, Bielecki - 0
Rawia: Maciołek - 16, Staśkowiak - 13, Wielechowski - 11, Paszek - 10, Kuta - 8, Jankowiak - 7, Nowicki - 6, Kołakowski - 0, Samuła - 0, Jamroży - 0
Na czym polegają dobre maniery na drodze? Wyjaśnił to w "Dzień Dobry TVN" Wojciech S. Wocław, autor książki o savoir vivre. Jakie miejsce jest najlepsze w samochodzie dla pasażera? Jakie powinno się zająć w taksówce? Wocław opowiedział też, jak uczestnicy podróży powinni dzielić się kosztami.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?