Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sokół Międzychód rozbił Muszkieterów! Cel zrealizowany w stu procentach

Redakcja
Sokół Międzychód pewnie ograł Muszkieterów, a Mikołaj Smarzy był jednym z najlepszych zawodników gospodarzy
Sokół Międzychód pewnie ograł Muszkieterów, a Mikołaj Smarzy był jednym z najlepszych zawodników gospodarzy Patryk Ratajczak
Sokół Międzychód po jednostronnym spotkaniu rozbił we własnej hali Muszkieterów Nowa Sól. Gospodarze ustawili sobie mecz już w pierwszej kwarcie

Sokół Międzychód w czwartek podejmował we własnej hali Muszkieterów Nowa Sól. Koszykarze z zaplecza Stelmetu to w tym sezonie głównie dostarczyciele punktów. Podopieczni Marcina Chodkiewicza byli więc zdecydowanymi faworytami spotkania i każdy wynik inny niż zwycięstwo z pewnością byłby rozczarowaniem.

Sokół Międzychód rozpoczął spotkanie bardzo dobrze. Od pierwszych minut gospodarze starali się zdominować widowisko i narzucić swój styl gry. Przez dłuższą chwilę Muszkieterowie byli jeszcze w stanie dotrzymać miejscowym kroku. Od stanu 10:10 zaczęła się jednak prawdziwa demolka. Koszykarze Marcina Chodkiewicza trafiali dosłownie wszystko, a dodatkowo byli bardzo skuteczni w obronie. Z dystansu trafiali A.Chodkiewicz, Nowak i Kopciński. Dwa oczka dołożył Adam Adamski, a dodatkowo udało się rzucić kilka wolnych i w ten oto sposób Sokół Międzychód zanotował serial punktowy 15:0, wygrywając pierwszą kwartę 25:10.

Na początku drugiej odsłony gospodarzom zabrakło chyba trochę koncentracji, bowiem pozwolili sobie na kilka strat, co skrzętnie wykorzystała młodzież z Nowej Soli, zapisując na swoim koncie run 0:7. Na szczęście międzychodzianie szybko wrócili na dobre tory i za sprawą najbardziej doświadczonych zawodników znów zaczęli budować przewagę. Co ważne, punkty zarówno w tej odsłonie jak i w całym spotkaniu rozkładały się równomiernie pomiędzy najważniejszych zawodników gospodarzy. To dużo lepsza sytuacja niż popis jednego gracza przy jednoczesnej nieskuteczności reszty. Sokół Międzychód nie tylko potrafił przetrwać gorszy okres, ale dodatkowo w końcówce tej kwarty znów przejął inicjatywę i wykorzystał kilka błędów Muszkieterów. Ostatnie dwie minuty to prawdziwy festiwal skuteczności gospodarzy, zakończony wynikiem 8:2. W efekcie pomimo kiepskiego początku kwarty do przewagi z pierwszej odsłony udało się dołożyć jeszcze jeden punkcik. Na przerwę Sokół Międzychód schodził z prowadzeniem 43:27.

Początek trzeciej odsłony to prawdziwy popis Łukasza Kwiatkowskiego, który w ciągu niespełna 90 sekund sam rzucił siedem oczek. Po drugiej stronie boiska błyszczał za to Adrian Krawczyk. Po bardzo intensywnym początku w obu zespołach pojawiło się lekkie rozluźnienie i przez kilka minut kibice oglądali nieco słabsze widowisko. Wszystko wynagrodziła jednak końcówka odsłony, w której ciężar gry wzięli na siebie młodzi wychowankowie z Międzychodu. Pięć oczek zapisał na swoim koncie Maciej Wejman, a odważną akcją 2 + 1 popisał się Mikołaj Smarzy. Wyrównane dziesięć minut zakończyło się kolejnym minimalnym zwycięstwem gospodarzy (20:19). Sokół Międzychód na 10 minut przed końcem zwycięstwo miał już w zasadzie w kieszeni. Tablica świetlna pokazywała wynik 63:46.

Pomimo wysokiego prowadzenia miejscowi nie zamierzali odpuszczać w ostatniej ćwiartce. Trener Marcin Chodkiewicz swobodnie rotował składem, dzięki czemu wszyscy zawodnicy mieli okazję zaprezentować się przed lokalną publicznością. Pięć minut spędził na parkiecie niespełna 16-letni Krystian Tomaszewski. Pierwsze punkty w tej odsłonie znów padły łupem młodych wilków. Najpierw Wejman trafił z dystansu, a asystował mu Kopciński. Chwilę później po indywidualnej akcji do protokołu ponownie wpisał się Mikołaj Smarzy. Gospodarze znów przejęli wyraźną inicjatywę i podkręcili tempo, co skutecznie odebrało Muszkieterom chęć do gry. Ciężko się zesztą dziwić, bowiem Sokół Międzychód prezentował wyborną skuteczność. Świetnie prezentował się cały zespół. Gospodarze grali swobodnie, z polotem, ładnie dzielili się piłką, która co chwilę wpadała do kosza. W pamięci kibiców zapadnie przede wszystkim Mikołaj Smarzy, który zaprezentował kawałek swoich możliwości, zdobywając w tej kwarcie aż 11 oczek! Prawdziwą ozdobą meczu był wsad w wykonaniu młodego wychowanka UKS MIKST.

Właśnie takiego meczu w hali przy ul. Dworcowej brakowało. Widowiskowego, przyjemnego dla oka i zakończonego okazałym zwycięstwem. Sokół Międzychód zagrał bardzo dobrze i zgodnie z oczekiwaniami wysoko pokonał ligowego outsidera. Mecz zakończył się wynikiem 90:58.

Miejscowi kibice poza swoimi ulubieńcami mogli też podziwiać grę sierakowianina, Kamila Zywerta, który był najlepszym zawodnikiem Muszkieterów w tym spotkaniu.

Już w niedzielę Sokół Międzychód uda się do Ostrowa Wielkopolskiego na starcie z jednym z czołowym zespołów ligi.

Sokół Międzychód - Muszkieterowie Nowa Sól 90:58
(25:10, 18:17, 20:19, 27:12)

Sokół: Nowak - 15, Smarzy - 14, Kwiatkowski - 13, Kalinowski - 12, A.Chodkiewicz - 10, M.Chodkiewicz - 8, Wejman - 8, Kopciński - 6, Adamski - 4, Tomaszewski - 0
Muszkieterowie: Zywert - 13, Krawczyk - 8, Polewiak - 8, Busz - 6, Der - 5, Bednarczyk - 5, Winiarski - 5, Chorągwicki - 4, Ludwisiak - 4, Mackiewicz - 0, Ostrowski - 0, Klocek - 0

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto