Sokół Międzychód nie może zaliczyć do udanych ostatnich tygodni. Porażka ze Stalą, potem niepowodzenie w Kątach Wrocławskich, a niedawno bolesna wpadka w Kaliszu. Sytuację ratuje pewne zwycięstwo z Gimbasketem. Ilość niepowodzeń zaczęła jednak powoli frustrować lokalnych kibiców, toteż mecz z Sudetami był bardzo ważny w kontekście odzyskania zaufania fanów.
Gospodarze spisali się znakomicie. Od samego początku grali wyśmienicie w obronie, nie pozwalając liderom gości na rozwinięcie skrzydeł. Bezradny był nawet Łukasz Niesobski, który w ostatnich latach kończył sezon ze średnią ponad 20 punktów. W Międzychodzie zdobył tylko 13 oczek. Gospodarze przejęli inicjatywę w sobotnim meczu już w pierwszej kwarcie. W drugiej odsłonie pryjezdni nawiązali jeszcze walkę, a nawet wyszli na prowadzenie. Trwało to jednak bardzo krótko. Końcówka drugiej odsłony była kluczowa dla dalszego przebiegu meczu. Miejscowi na przerwę schodzili z przewagą 7 oczek. Trzecia kwarta to był prawdziwy pogrom. Sokół Międzychód pozwolił rywalom na zdobycie zaledwie 6 punktów! Podopieczni Marcina Chodkiewicza sami dopisali do swojego konta 21 oczek. Tym samym emocje w tym meczu w zasadzie się skończyły. W czwartej kwarcie lepiej spisali się zawodnicy z Jeleniej Góry, ale o drastycznej zmianie wyniku nie było mowy. Sokół Międzychód pokonał ostatecznie Sudety 61:46.
Sokół Międzychód - Sudety Jelenia Góra 61:46
(16:13, 12:8, 21:6, 12:19)
punkty: Adam Chodkiewicz - 13, Adam Adamski - 11, Jarosław Kalinowski - 9, Jakub Nowak - 8, Marcin Chodkiewicz - 8, Patryk Bielecki - 5, Bartosz Zawadzki - 3, Kacper Chmielewski - 2, Maciej Wejman - 2, Patryk Kuca - 0, Mikołaj Smarzy - 0, Hugo Sobczak - 0
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?