Spółdzielnia w Międzychodzie. Remont zależy od zimy

Spółdzielnia mieszkaniowa w Międzychodzie zmieniła termin ocieplenia bloku i wymiany dachu. Wykonawcy zgodzili się wstrzymać z rozpoczęciem robót i przesunąć ich termin bez obciążania zlecającego kosztami. Zlecającym jest Spółdzielnia Mieszkaniowo Lokatorsko – Własnościowa w Międzychodzie. Po otrzymaniu informacji o ptasich lokatorach prezes spółdzielni Bogdan Młyńczak wykonał kroki, które pozwoliły na prawne uregulowanie tej sytuacji.

– Wymagało to wystąpienia do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu o zgodę na prowadzenie prac. Wcześniej jednak konieczne było tak zwane rozpoznanie. Zaprosiliśmy więc ornitologa, który przygotował ekspertyzę. Zawarł w niej opis gatunków oraz liczbę i charakterystykę ptaków. Przy okazji okazało się również, że na poddaszu nocują nietoperze, które także objęte są ochroną. Na początku września otrzymaliśmy od RDOŚ w Poznaniu zgodę na odstępstwo od zachowań koniecznych podczas okresu lęgowego ptaków, czyli zgodę na rozpoczęcie prac – wyjaśnia Bogdan Młyńczak, prezes spółdzielni w Międzychodzie.

Zgoda na wykonywanie prac remontowych jest ważna do 29 lutego 2016 roku, ale być może konieczne będzie wnioskowanie o jej przedłużenie. Wszystko zależy od zimy, bo prace związane z ociepleniem budynku będą prowadzone tak długo, jak utrzymywać się będą dodatnie temperatury powietrza. Później zostaną wstrzymane.

– Oczywiście niska temperatura czy wręcz mróz opóźnią prace. W rozmowach z wykonawcami uzgodniliśmy, że roboty będą prowadzone tak długo, jak to będzie technologicznie możliwe. Co dalej? Zależy od pogody. Co ważne, szanse, żeby w listopadzie zakończyć remont budynku istnieją, ponieważ jeden z wykonawców zwiększył liczbę pracowników obsługujących to zlecenie – dodaje prezes.
P
rocedura uzyskania zezwolenia z RDOŚ jest dość czasochłonna i zwiększa koszty inwestycji, pozwala jednak zadośćuczynić ochronie nietoperzy i ptaków, którym zakłóca się okres lęgowy. Spółdzielnia w Międzychodzie musi zamocować na budynku 1 skrzynkę lęgową dla pustułki i 2 skrzynki lęgowe dla kawek.

– Zamiast skrzynek lęgowych dla pozostałych ptaków ornitolog zaproponował przygotowanie dla nich siedlisk pod połacią dachu – kwituje prezes.