Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stal Ostrów Wielkopolski - Sokół Międzychód 78:76. Wzmocniony outsider okazał się zbyt silny

Redakcja
Klaudia Walasek
Sokół Międzychód przegrał niestety na wyjeździe ze Stalą Ostrów Wielkopolski. W składzie gospodarzy znalazło się dwóch zawodników I-ligowych.

Stal Ostrów Wielkopolski zdołała wygrać zaledwie jedno z 13 dotychczasowych spotkań w III lidze. W niedzielę na mecz z czerwoną latarnią ligi wybrał się Sokół Międzychód. Zwycięstwo w Ostrowie wydawało się być formalnością. W ostatnich dniach, m.in. na naszym portalu, pojawiły się jednak przesłanki, że w składzie Stali mogą pojawić się zawodnicy z I ligi. Plotki te znalazły niestety odzwierciedlenie w rzeczywistości. Na parkiecie w Ostrowie pojawili się Tomasz Bodziński i Mikołaj Spała - zawodnicy grający na co dzień w I lidze. Co gorsza, nasi Czytelnicy poinformowali, że w meczu ze Stalą nie wystąpił lider Sokoła - Jakub Nowak. Potwierdziliśmy tę informację, popularny "Stona" nie wystąpił w tym spotkaniu z powodu kontuzji ręki.

Na szczęście międzychodzianie nie wystraszyli się przeciwników. W pierwszej kwarcie inicjatywa leżała po stronie gości, którzy wygrali 18:22. Druga odsłona była wyrównana, po stronie Stali brylowali oczywiście Bodziński i Spała, raz za razem bombardując kosz Sokoła. Podopieczni Artura Packa i Konrada Kaźmierczyka nie dawali jednak za wygraną i po wyrównanej walce schodzili na przerwę z 3-punktowym prowadzeniem.

Zobacz >>> Sokół rozbił Obrę Kościan!

Kluczowa dla losów spotkania okazała się kwarta numer trzy. Był to nieco słabszy okres gry gości w ataku (tylko 14 punktów). Pod własnym koszem Sokoły wciąż nie potrafiły zatrzymać dwójki liderów z Ostrowa. Ostatecznie nasi koszykarze przegrali tę część gry 21:14 i na 10 minut przed końcem tracili do Stali cztery punkty. W ostatniej odsłonie międzychodzianie starali się jeszcze odmienić wynik spotkania, ambitnie walcząc o każdą piłkę. Czas jednak upływał, a na prowadzeniu wciąż byli ostrowianie. Niestety, Sokół nie zdążył... Gdy wybrzmiała ostatnia syrena, tablica świetlna pokazywała wynik 78:76.

Sprawdź >>> Jak to jest z tym awansem?

Nie ulega wątpliwości, że włączenie do składu Bodzińskiego i Spały okazało się kluczowe dla wyników meczu. Jako dowód wystarczy przytoczyć fakt, iż na 78 punktów Stali, ta dwójka zdobyła aż 62 oczka... Reszta zespołu zaledwie 14. Ciężko komentować decyzję ostrowian. Zawodnicy Sokoła nie chcą jednak tłumaczyć porażki obecnością n parkiecie I-ligowców. Zgodnie twierdzą, że mecz ten można było wygrać, bez względu na to, jakie nazwiska biegały w koszulkach Stali. Dawid Mleczak, były zawodnik Sokoła, bardzo trafnie skomentował to spotkanie na Facebooku: "Jak tak dalej pójdzie to żeby wygrać z Naszym Sokołem inni będą sięgać po Jamesa, Duranta, Bryanta (NBA) i innych..."

Zobacz >>> W pierwszym meczu Sokół rozbił Stal 102:40...

Porażka w Ostrowie Wielkopolskim dość mocno komplikuje sytuację Sokoła w tabeli. Rawia, Tarnovia i Obra wygrały pewnie swoje spotkania, spychając międzychodzian na czwarte miejsce. Jednak oczywiście nie wszystko jeszcze stracone. Z racji faktu, że przed nami jest jeszcze mecz Obry z Tarnovią, Sokół cały czas ma sprawę awansu w swoich szponach.

Stal Ostrów Wielkopolski - Sokół Międzychód 78:76
(18:22, 19:18, 21:14, 20:22)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto