Takiego zakończenia roku szkolnego w Sierakowie jeszcze nie było! Zobaczcie zdjęcia [FOTO]

Obok uczniów technikum rybackiego oraz technikum żywienia i usług gastronomicznych szkołę kończyła także klasa liceum o kierunku „wizaż”oraz „biznes”. To spowodowało przybycie nietypowych gości z Wyższej Szkoły Edukacji i Terapii - Prorektor ds. wydziałowych Wydziału Studiów Edukacyjnych w Poznaniu pani Violetty Musy-Kanclerz, dr nauk społecznych pani Sławy Połczańskiej Godek, pana Marcina Hałasa z Biura Marketingu.

Organ prowadzący szkołę reprezentował wiceburmistrz gminy Sieraków Arkadiusz Świderski. Zaraz po wręczeniu świadectw, listów gratulacyjnych, nagród i upominków absolwentom obydwóch klas odbyła się uroczystość przyznania tradycyjnej nagrody Primus Inter Pares dla najlepszego wśród uczniów opuszczających mury szkoły.

W tym roku nagroda przypadła przedstawicielce liceum – Martynie Mitas. Po raz pierwszy w historii szkoły nagrodę Primus Inter Pares otrzymała jej pomysłodawczyni – odchodząca w tym roku na emeryturę po 38 latach pracy w Zespole Szkół w Sierakowie, inicjatorka wielu działań prozdrowotnych i proekologicznych, wieloletnia opiekunka samorządu uczniowskiego, nauczycielka biologii - magister Barbara Graczyk, która obdarowała obecnych gości oraz swoje koleżanki i kolegów „orderami uśmiechu”.

Otrzymanie pamiątkowych statuetek i podziękowań od dyrektora szkoły – mgr Jacka Zywerta poprzedziło wystąpienia gości z Wyższej Szkoły Edukacji i Terapii oraz pani Katarzyny Kawalec – doradcy wizerunku, prowadzącej „Szepty kobiet”, która zaprojektowała dla Zespołu Szkół pracownię wizażu.

Wszyscy oni podkreślali wzorową współpracę ze szkołą oraz deklarowali chęć jej kontynuowania w przyszłych latach.
Wzruszające pożegnanie absolwentów przez wychowawców klas mgr Grażynę Stępień – Dudek i mgr Ryszarda Skibę skończyłoby uroczystość, gdyby nie nietypowy punkt programu. Oto na środek sali wjechał w oprawie fajerwerków wielki, ufundowany przez Radę Rodziców tort, którego konsumpcja przez absolwentów, nauczycieli i gości osłodziła zapewne nieco gorycz rozstania tych pierwszych z murami szkoły.