Na świecie przestaje istnieć noc - alarmował już kilka lat temu Piotr Nawalkowski ze stowarzyszenia Polaris, które stworzyło program „Ciemne Niebo”. Zamiera piękno gwieździstego nieba, a powstaje blask sztucznego światła. Zagrożenie sztucznym światłem w Polsce jest coraz większe, a ciemnych punktów, gdzie wdrożono świadomą i przemyślaną gospodarkę oświetleniową, tak aby uzyskać kompromis między oświetloną ulicą a ciemnym niebem, jest tylko pięć. Tak właśnie zrobiono w gminie Sieraków czy Sopotni Wielkiej. Są regiony w Polsce, gdzie nie da się już prowadzić obserwacji astronomicznych, jak chociażby na Śląsku. Takie samie kłopoty ma cała zachodnia Europa. Zagrożeniem jest nie tylko źle dobrane oświetlenie uliczne, ale i święcące w niebo oświetlenie architektoniczne. Dużo szkodliwego światła emitują też reklamy świetlne.
To właśnie dlatego powstał program „Ciemne Niebo”, który zakłada między innymi redukcję kosztów ponoszonych przez samorządy na oświetlenie uliczne, a co za tym idzie, poprawienie warunków obserwacyjnych dla astronomów. W gminie Sieraków już się to zadziało. Orędownikiem tego programu jest Tomasz Zaraś, mieszkaniec Izdebna, który przed kilkoma dniami, podczas VII Festiwalu Ciemnego Nieba w Sopotni Wielkiej został liderem regionalnym tego programu. Co to oznacza?
- Ludzie ciągle nie zdają sobie z tego sprawy, że na świecie naprawdę przestaje istnieć noc. Dlatego też chcę jeszcze bardziej włączyć się w idee ochrony Ciemnego Nieba i propagować ją wśród naszych mieszkańców - mówi Tomasz Zaraś.
A jest o co zabiegać. Naukowcy udowodnili, że światło może być szkodliwe dla człowieka.
- W latach dziewięćdziesiątych XX wieku naukowcy odkryli w ludzkim oku trzeci rodzaj komórek światłoczułych (fotoreceptorów), odmienny od dobrze znanych czopków i pręcików. Ten trzeci rodzaj światłoczułych komórek zawiera melanopsynę, rodzaj światłoczułego pigmentu, który pełni funkcję rozpoznawania oraz śledzenia cyklu dnia i nocy. Melanopsyna wykazuje największą wrażliwość na światło niebieskie i kontroluje produkcję melatoniny - hormonu, który sprawia, że czujemy się senni. Kiedy komórki melanopsynowe wykryją światło (normalnie ma to miejsce za dnia), produkcja melatoniny zostaje wstrzymana, sprawiając, że czujemy się bardziej rozbudzeni. Kiedy jest ciemno i komórki melanopsynowe nie wykrywają światła, czujemy się senni dzięki obecności melatoniny. Kiedy w nocy jesteśmy narażeni na długotrwałe działanie niebieskiego światła, pozostajemy w stanie pobudzenia. Takie światło emitowane jest na przykład przez komputery, czy telefony - tłumaczy Tomasz Zaraś.
Do zadań lidera regionalnego Ciemnego Nieba z Izdebna należy m.in. wyłonienie trzech gospodarstw w regionie, gdzie zainstalowano dość jasne naświetlacze LED itd. Jeśli osoba zainteresowana się zgodzi, zaproponuje wymianę takiego oświetlenia na energooszczędne, z cieplejszą barwą światła i przyjemniejszą w odbiorze, za co oczywiście właściciel posesji nie poniesie żadnych kosztów, a ponadto, może wziąć udział w konkursie, którego nagrodą jest znakomitej klasy teleskop astronomiczny lub weekend w Beskidach.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?