Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa spór wokół przyszłości sierakowskiego szpitala

Anna Orzeł
Radosław Borowicki
Sierakowski radny Marek Rutkowski tłumaczył powody, dla których zagłosował za likwidacją sierakowskich oddziałów szpitala

W trakcie grudniowej sesji Rady Miejskiej w Sierakowie rozgorzała dyskusja nad głosowaniem radnego Marka Rutkowskiego podczas posiedzenia Rady Społecznej SP ZOZ w Międzychodzie. Przypomnijmy, że radny Rutkowski, jako przedstawiciel Sierakowa w Radzie Społecznej Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Międzychodzie, zagłosował za likwidacją sierakowskiego oddziału ginekologiczno – położniczego i noworodkowego (głosowanie miało być opinią przedstawicieli społeczeństwa dla władz szpitala - przyp. red.). Opowiedział się za likwidacją oddziałów, choć nigdy nie konsultował swojego stanowiska z przedstawicielami sierakowskiego samorządu. Po kontrowersjach, jakie wywołał swoją decyzją, próbował wyjaśnić, dlaczego tak postąpił.
– Nie jestem przeciw szpitalowi w Sierakowie, jestem przeciw warunkom w jakich przyjmowane są pacjentki, w jakich pracują lekarze, personel medyczny i inni pracownicy – podkreślał podczas sesji. – Brakuje anestezjologa na oddziale; brakuje laboratorium; warunki socjalne urągają godności kobiet; jest jedna toaleta na porodówce; duże sale nie sprzyjają intymności; brakuje windy; elewacja budynku jest w opłakanym stanie; szyba w sali operacyjnej jest pęknięta; a ostatni remont był 25 lat temu; z każdym rokiem rosną koszty utrzymania oddziałów – wyliczał.– Budowa nowej placówki jest konieczna. W Radzie Społecznej SP ZOZ głosowałem tak jak wszyscy, widzący potrzebę budowy nowego pawilonu – mówił radny Rutkowski.
Nikt nie ma wątpliwości, że sierakowski szpital jest w kiepskiej kondycji finansowej i brakuje wielu rzeczy do spełnienia w nim podstawowych standardów. Jednak jak powtarzają do znudzenia pozostali członkowie Rady Miejskiej: – W związku z informacją jaka pojawiła się w trakcie sesji 8 grudnia 2011 roku oraz doniesieniami prasowymi, Rada Miejska w Sierakowie zaznacza, że nie podziela stanowiska swojego przedstawiciela w Radzie Społecznej działającej przy SP ZOZ w Międzychodzie, jakie zajął w głosowaniu w sprawie likwidacji oddziału ginekologiczno – położniczego i noworodkowego. Ten pogląd nie był konsultowany z Radą Miejską i nie oddaje jej intencji w tej sprawie.
Rada zaapelowała do Starostwa Powiatowego w Międzychodzie o czynienie wszelkich starań, by zachować sierakowskie oddziały przynajmniej do czasu, kiedy zostanie utworzony oddział ginekologiczno–położniczy i noworodkowy w szpitalu w Międzychodzie. – Troska nasza jest spowodowana obawą utraty wielu miejsc pracy przez mieszkańców gminy Sieraków i pogorszenia dostępu do usług medycznych dla kobiet z całego powiatu międzychodzkiego – napisali radni do władz powiatu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto