W ramach 24 kolejki IV ligi grupy wielkopolskiej Warta Międzychód podjęła na własnym stadionie wicelidera - Nielbę Wągrowiec. Gra drużyny z Międzychodu po wysokiej porażce w poprzedniej kolejce z pewnością pozostawiała wiele do życzenia. Mecz z Nielbą zapowiadał się na bardzo ciężkie, aczkolwiek pełne emocji spotkanie.
Pierwsza połowa zaczęła się od spokojnej gry obu drużyn. Żadna ze stron nie chciała się odkryć, a co za tym idzie dać przeciwnikom okazję na strzelenie bramki. Jednak z minuty na minutę to gospodarze przejmowali inicjatywę. Okazję na strzelenie bramki w 23 minucie spotkania miał Łukasz Wesołowski, niestety bardzo ładny strzał z rzutu wolnego obronił bramkarz gości. Warciarze nie odpuszczali. Jarosław Krysiak ograł przeciwnika i zdołał dośrodkować w pole karne, lecz żaden z zawodników się w nim nie znajdował. Ta sytuacja była „wodą na młyn” dla podopiecznych trenera Arkadiusza Adacha. W polu karnym strzał oddał Mariusz Woźniak, ale znów świetną interwencją popisał się bramkarz Nielby. Piłka wyszła na rzut rożny. Po dośrodkowaniu Zachciała głową uderzył Dyzert, a piłka wylądowała za bramką drużyny Wągrowca. Końcówka pierwszej części spotkania należała do gości. Najpierw zdołali dośrodkować w pole karne Warty, a chwilę później po rzucie rożnym oraz zamieszaniu pod bramką objęli prowadzenie i to Oni schodzili na przerwę z korzystnym wynikiem.
Na drugą połowę zarówno Warta, jak i Nielba wychodziły bez zmian kadrowych. Początek drugiej części spotkania był odzwierciedleniem tej pierwszej. Spokojna gra obu drużyn i powolne tworzenie akcji. W 56 minucie strzał oddał Jarosław Krysiak, a piłka poleciała za bramkę. Również groźnie było w polu karnym „biało-niebieskich”. Strzał oddał jeden z zawodników Nielby, na szczęście bardzo dobrze interweniował Konrad Galus. W 75 minucie sędzia podyktował kolejny rzut wolny i ponownie do piłki podszedł Wesołowski. Kolejny strzał na bramkę, interwencja bramkarza, do piłki dochodzi Michał Zachciał oddaje groźny strzał, a arbiter odgwizduje pozycję spaloną. Warta kreowała grę i dążyła do wyrównania. Na boisko weszli Bartosz Nowak i Michał Kępski. Wydawało się, że dwie ofensywne zmiany przyniosą upragnionego gola. Czas płynął, a wynik się nie zmieniał. Gdy zrezygnowani kibice powoli zaczęli wychodzić ze stadionu goście stworzyli sobie jeszcze jedną sytuację. Faulowany w polu karnym był jeden z zawodników z Wągrowca, sędzia podyktował „jedenastkę”, którą goście zamienili na gola. Strzał w końcówce oddał jeszcze wspomniany wcześniej Nowak, ale ponownie było to niecelne zagranie.
Spotkanie z wiceliderem było kolejnym meczem, w którym to Warta dyktowała warunki, a drużyna przeciwna strzelała bramki po zaniedbaniu gry defensywnej. W przyszłej kolejce Międzychodzianie zmierzą się na wyjeździe z sąsiadującą w tabeli Kotwicą Kórnik.
DRZWI OTWARTE W SZKOŁACH POWIATU MIĘDZYCHODZKIEGO 2019
STRAJK PRACOWNIKÓW OŚWIATY - WYNIKI REFERENDUM W POWIECIE MIĘDZYCHODZKIM
MIESZKAŃCY WALCZĄ O UTWARDZENIE DROGI LEWICE - KRZYŻKÓWKO
ZMIANY W ORGANIZACJI RUCHU POD STAROSTWEM POWIATOWYM W MIĘDZYCHODZIE
WARTA MIĘDZYCHÓD WYBRAŁA ZARZĄD KLUBU
ZBIGNIEW AJCHLER PRZYZNAJE: JESTEM CHORY NA PARKINSONA
WYJĄTKOWE ZJAWISKO ATMOSFERYCZNE NA MIĘDZYCHODZKIM NIEBIE - MAMMATUSY - GALERIA ZDJĘĆ MIESZKAŃCÓW
AKCJA RATOWANIA DWÓCH DANIELI, KTÓRE ZAPLĄTAŁY SIĘ W TAŚMY I METALOWE LINKI - ZDJĘCIA, VIDEO
Poznań Motor Show 2019, Samochody, Klip, Pierwszy dzień, Głos Wielkopolski
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?