Warta wygrywa pierwsze spotkanie ligowe w Międzychodzie! Centra nie zdołała zagrozić podopiecznych Tomasza Leszczyńskiego!

W minioną sobotę Warta Międzychód rozegrała pierwszy, ligowy mecz na własnym boisku w rundzie jesiennej sezonu 2020/2021. Tym razem do Międzychodu przyjechała Centra 1946 Ostrów Wielkopolski. Tuż przed spotkaniem ogłoszono kolejny transfer w zespole, a tak naprawdę powrót do drużyny Warty Sergieja Czernienki, który reprezentował barwy Warty jesienią w sezonie 2019/2020.

Początek spotkania był groźny w wykonaniu naszych Warciarzy, którzy dwukrotnie byli bardzo blisko zdobycia bramki. Goście mimo kilku mniej klarownych prób, nie zdołali ostatecznie zagrozić bramce gospodarzy. Dopiero w 38 minucie spotkania po szybkiej i indywidualnej akcji z prawej strony zdołali zagrozić bramkarzowi Warty, lecz faul obrońcy miejscowych przerwał „szarżę” zawodnika Centry. Niestety po podyktowanym przez sędziego rzucie wolnym i ładnym uderzeniu głową Grząki zespół przyjezdnych objął prowadzenie 0:1. Pięć minut później po rzucie rożnym i „przepychankach” w polu karnym sędzia odgwizdał faul na kapitanie zespołu Warty – Patryku Smolarku i gospodarze otrzymali prezent w postaci rzutu karnego. Rzut ten wykorzystał Giełda, co prawda na „raty”, jednak ostatecznie zamienił na bramkę i na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 1:1.

CZYTAJ TAKŻE > SIERAKÓW: AWANTURA NA WESELU - ANGLIK ODGRYZŁ INNEMU WESELNIKOWI UCHO

Druga połowa, a zwłaszcza pierwszy kwadrans należał do gości, którzy byli blisko zdobycia bramki, jednak w obu przypadkach zabrakło im skutecznego wykończenia akcji. Na szczęście, to co nie udało się Centrze, udało się międzychodzkiemu, młodemu zespołowi Warty. Najpierw stały fragment gry, a następnie rzut wolny wykonany przez Kowalika, zamienia się na bramkę autorstwa Jankowskiego, który rozegrał znakomity mecz w barwach Warty umieszczając chociażby piłkę z 7. Metra w bramce i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 2:1. W 73 minucie meczu byliśmy świadkami najładniejszej akcji meczu – najpierw po nieudanej, groźnej akcji Smolarka, ten sam zawodnik wywalcza ponownie piłkę, podając sprytnie do wchodzącego w pole karne Kowalika, ten wycofał piłkę idealnie na 14.metry do Giełdy, który precyzyjnym strzałem nie dał najmniejszych szans bramkarzowi gości i ustalił wynik spotkania na 3:1 dla Warty.
Taki obrót spraw zaskoczył nie tylko rywali, a także samych Kibiców, ponieważ to Centra była zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu.
Po dwóch kolejkach zespół Warty ma na swoim koncie 4 punkty i zajmuje 3 lokatę w ligowej tabeli.
Przed podopiecznymi Tomasza Leszczyńskiego trzy mecze z teoretycznie słabszymi zespołami, w których komplet punktów nie powinien być problemem.

Skład Warty w spotkaniu z Centrą:
Nadobnik - Schoen, Kulczak, Jankowski, Laban, Kępski, Bierka [78'Czerninienko], Kowalik, Smolarek [82' Czarnecki], Giełda, Drame [87']

Już w najbliższą niedzielę Warta uda się do Poznania, gdzie zmierzy się z rezerwami ekstraklasowej Warty Poznań. Do Międzychodu nasi zawodnicy powrócą już w środę, gdzie rozegrają spotkanie z Ostrovią 1906 Ostrów Wielkopolski. Kolejnym rywalem będzie zespół KKS’u Kalisz (wyjazdowy mecz)