Wielki sukces akcji "Drzewko za makulaturę". Zebrano 2,5 tony makulatury i wydano 94 drzewka

Na miejsce zbiórki przybywano samochodami, rowerami, taczkami i wózkami. Już po godzinie zbiórki kontener był wypełniony po brzegi. WPK natychmiast podstawiło dodatkowy. - Mieliśmy tremę, byliśmy pełni obaw, jakie będzie zainteresowanie naszym przedsięwzięciem. Asekuracyjnie zamówiliśmy 30 roślin. A tu takie zainteresowanie! – mówią uczniowie wraz z opiekunką Barbarą Graczyk.
Za przyniesione surowce wtórne można było zabrać do domu ozdobne drzewka lub krzewy. Wydano ich aż 94! Krystian Majchrzak musiał dowieźć dodatkowe drzewka, bo ustawiła się kolejka. Były tawuły, cisy, cyprysiki, tuje i inne. Wszystko piękne okazy, gotowe do posadzenia w ogrodzie, czy na działce. Najwięcej makulatury dostarczyło przedszkole – aż 265 kg! Opiekunka odebrała 7 drzewek, które zostaną posadzone w przedszkolnym ogródku zabaw. Na najmłodszych, którzy przyszli z makulaturą, czekały gry edukacyjne na komputerze. Nagrody w konkursie ufundowało Nadleśnictwo Sieraków z siedzibą w Bucharzewie (plany lekcji, breloczki, długopisy, wydawnictwa edukacyjne, zakładki do książek, kubki termiczne, znaczki z ptakami, itp.). Dziewczęta kolportowały w mieście ulotki o potrzebie segregowania odpadów, ochronie lasów i środowiska. Ulotki są autorskie, przygotowane na podstawie informacji zebranych przez uczestników projektu i wydane przez Gimnazjum w Zespole Szkół.
Uczniowie, którzy brali udział w projekcie „Drzewko za makulaturę” (K. Jerzyński, K. Kołodziej, D. Makówka, A. Nowak, K. Pucek, O. Tomala, M. Tonak, K. Walkowiak – uczniowie klasy II D z opiekunką – B. Graczyk) są bardzo skromnymi młodymi ludźmi, którzy całych zasług nie przypisują sobie i podkreślają, że między innymi dzięki burmistrzowi, Witoldowi Maciołkowi, że przychylił się i pomógł w realizacji projektu, Państwu Marii i Krystianowi Majchrzakom (właścicielom Szkółki Drzew i Krzewów Ozdobnych) prawdziwym przyjaciołom szkoły, WPK – Panu prezesowi Robertowi Ciszakowi, pani Wandzie Dragońskiej i kierowcom za profesjonalną logistykę (wszystko było na czas – kontenery, waga, odbiór), Nadleśnictwu Sieraków za nagrody oraz szczególnie ciepło, panu Łukaszowi Hodernemu, ten projekt udał się.
Zebrano około 2,5 tony makulatury, co oznacza, że uratowano 42 drzewa, zaoszczędzono 66,250 litrów wody, 3750 litrów ropy naftowej, 10500 kWh energii (to tyle, że wystarczy na ogrzanie mieszkania o powierzchni 60 m kw. przez ponad rok!), nie wspominając o redukcji zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego, czy ściekach przemysłowych, które towarzyszą produkcji papieru z pulpy drzewnej.
Za pieniądze uzyskane ze sprzedaży makulatury planują zakup rzutnika multimedialnego do pracowni biologii (jeszcze nie wiedzą, czy im starczy). Co Barbara Graczyk myśli o tej akcji? - Mieszkańcy postulowali cykliczną organizację tego rodzaju przedsięwzięć. Na pewno pomyślimy, bo jak twierdzi James Hindson, ludzie są zainteresowani ekologią tak długo, jak długo nie ma to specjalnego wpływu na ich codzienne życie, kiedy mogą mieć wszystko to, do czego się przyzwyczaili. Krok dalej wymaga wyższej świadomości akceptującej wyrzeczenia. I tego Sierakowianie dowiedli.