Wielowieś pod Międzychodem. Pożar składowiska opon w Wielowsi - to było podpalenie? Kluczowa będzie opinia biegłego

Do kilku pożarów doszło w ostatnich dniach na terenie powiatu międzychodzkiego. Z największym strażacy zmagali się w piątek 13 maja od godziny 2 nad ranem w Wielowsi. W akcji gaśniczej brało udział trzynaście zastępów straży pożarnej: pięć zastępów JRG Międzychód, dwa OSP Międzychód, OSP Łowyń, OSP Kamionna, OSP Sieraków, OSP Kaczlin, OSP Zatom Nowy i OSP Dormowo. Spalił się budynek gospodarczy oraz składowisko opon na terenie jednej z firm.

Co mogło być przyczyną pożaru? Tego jeszcze nie wiadomo. Sprawę wyjaśnia Komenda Powiatowa Policji w Międzychodzie, gdyż nie można wykluczyć podpalenia.

- Na chwilę obecną prowadzimy postępowanie w sprawie zniszczenia mienia. Przyczyny powstania pożaru póki co nie są znane. Powołany został biegły z zakresu pożarnictwa. Czekamy na jego opinię. Wtedy będziemy mogli powiedzieć więcej – mówi asp. sztab. Justyna Rybczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.

Z nieoficjalnych informacji, do których udało nam się dotrzeć wynika, że tę sprawę można połączyć z innym prawdopodobnym podpaleniem, które mogło mieć z kolei miejsce w Mierzynie kilka dni wcześniej, bo 9 maja około godziny 3 nad ranem. Wtedy z żywiołem walczyło sześć zastępów straży pożarnej: trzy zastępy JRG Międzychód, OSP Międzychód, OSP Łowyń i OSP Kamionna. Oficjalnie jednak policja sprawy nie wyjaśnia, bo właściciele o to nie wnioskowali, a w takich sytuacjach postępowanie prowadzone jest na wniosek osoby pokrzywdzonej.

- Spaliło się około 40 balotów siana, a także wiata o metalowej konstrukcji, która była pokryta blachą – mówił nam wówczas st. kpt. Krzysztof Grześkowiak, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie.

W ostatnich dniach pożarów w regionie było niestety więcej. We wtorek 10 maja rano paliła się ściółka leśna w okolicach Zatomia Starego. Tu także istnieje podejrzenie, że ktoś mógł las podpalić i to niemalże przy samej granicy z miejscowością. Na miejsce ruszyły cztery zastępy straży pożarnej - trzy z JRG Międzychód i jeden z OSP Międzychód.

- Pożarem objęte zostało 13 arów poszycia leśnego - mówi st. kpt. Krzysztof Grześkowiak, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie.

- Od początku roku w powiecie międzychodzkim odnotowaliśmy już sześć pożarów lasów. Cztery z nich gminie Międzychód i dwa w gminie Sieraków – wylicza natomiast st. kpt. Marcin Piechocki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie.

W poniedziałek 9 maja po godzinie 18 strażacy gasili jeszcze pożar szopki w Skrzydlewie. Na miejscu działały dwa zastępy JRG Międzychód i jeden OSP Kamionna.

Polecane: