Władze gminy Międzychód od piątku 24 kwietnia otwierają ponownie targowisko miejskie w Międzychodzie

Od 13 marca władze gminy Międzychód zawiesiły handel na targowisku miejskim w Międzychodzie. Miało to związek z wprowadzanymi przez rząd ograniczeniami wynikającymi z rozprzestrzeniania się w Polsce koronawirusa.
Decyzja znacząco odbiła się na tych, którzy żyją z tego, co uda im na targowisku sprzedać, czyli m.in. rolnikach i ogrodnikach. Podkreślali, że jeśli władze gminy targowiska nie otworzą, to oni stracą środki do życia i źródła dochodu. Zabiegali więc u władz miasta, by te zmieniły decyzję i targowisko uruchomiły.

- Dla mnie sprzedaż na targowisku to podstawa. Z tego utrzymuję całą rodzinę. Produkcja idzie pełną parą, jej koszty muszę ponosić, a nic z tego nie mogę sprzedać. Zaraz będę już miał wczesne truskawki i co mam z tym zrobić, wyrzucić? - dopytywał zmartwiony rolnik. - Targowisko nie działa. Do domu przyjeżdża może 10 proc. moich klientów. Jeśli tak zostanie na dłużej, to nas za chwilę nie będzie. - Rozporządzenia wydanie 1. kwietnia pozwalają na to – by po spełnieniu różnych procedur – prowadzić sprzedaż na targowisku. I niektóre miasta mają targowiska czynne. Nie mogę więc zrozumieć tego, że władze Międzychodu nie chcą nam pomóc – podkreślał.

O SPRAWIE JAKO PIERWSI PISALIŚMY JUŻ 2 KWIETNIA >

Wtórowali mu też inni rolnicy i ogrodnicy, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. Na nic jednak były ich głosy. Mimo wielu apeli, próśb, pism i skarg... zgody władz miejskich na ponowne otwarcie targowiska nie było. Burmistrz gminy Międzychód Krzysztof Wolny cały czas zarzekał się, że targowiska nie otworzy, bo nie da się na nim wyegzekwować zasad bezpieczeństwa.

- Rozumiem argumenty tych ludzi, ale nie mogę się na to zgodzić z wielu względów – mówił nam już na początku kwietnia Krzysztof Wolny. - Straż Miejska nie jest już w dyspozycji burmistrza. Jak więc egzekwować zasady bezpieczeństwa na targowisku? - tłumaczył. Swoje stanowisko potwierdził w wywiadzie, który udzielił nam w połowie kwietnia. - Rolnicy często przytaczają argumenty o tym, że w sklepach sprzedaż jest prowadzona, a oni nie mogą. To nie jest prawda. Rolnicy mogą sprzedawać swoje towary w domach. A o bezpieczeństwo w sklepach musi zadbać ich właściciel. Jeśli coś by się stało u nas na targowisku, to ci sami ludzie byliby pierwsi, którzy wskazywaliby, że to wina burmistrza. Podjąłem więc decyzję, że targowisko pozostanie zamknięte na czas kwarantanny społecznej i zdanie nie zmienię – mówił.

W końcu jednak w środę 22 kwietnia Urząd Miasta i Gminy w Międzychodzie poinformował, że targowisko miejskie będzie ponownie otwarte od piątku 24 kwietnia. Od tego dnia na targowisku będzie można sprzedawać artykuły rolno-spożywcze niezbędne dla funkcjonowania gospodarstwa domowego, artykuły chemiczne niezbędne dla funkcjonowania gospodarstwa domowego oraz sadzonki i kwiaty.

Należy przy tym pamiętać o przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa (noszeniu rękawiczek, maseczek i zachowaniu odległości 2 metrów od siebie). Targowisko może być czynne w godzinach 8-14.
Przypomnijmy, że wcześniej targowiska otwarte zostały już w Sierakowie, Kwilczu i Chrzypsku Wielkim.