Panie Dyrektorze, do ubiegłego tygodnia pewnie jeszcze mało kto wiedział, kim jest Bartosz Grobelny. No właśnie... kim?
Bartosz Grobelny: Mam 36 lat i całe życie mieszkam w Łowyniu. To tu chodziłem do szkoły podstawowej. Liceum Ogólnokształcące kończyłem w Międzychodzie. W 2003 roku wszystko się zaczęło. Zostałem zatrudniony w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Międzychodzie. Pierwsze stanowisko, na którym pracowałem w szpitalu, to salowy. Zaczynałem od ciężkiej pracy w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. Praca w takim miejscu jak intensywna terapia dla mnie, jako młodego chłopaka, była na początku wstrząsem, ponieważ poznałem pracę w szpitalu od najtrudniejszego miejsca pod każdym względem. Pod wpływem miejsca pracy rozpocząłem studia zaoczne na kierunku „Zdrowie publiczne” na Uniwersytecie Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Bardzo szybko zrozumiałem, że szpital to miejsce, z którym chcę związać swoje życie zawodowe. Po ukończeniu studiów licencjackich awansowałem do pracy w administracji, w sekcji analiz i statystyki medycznej. I tak kolejne dziewięć lat minęło w dziale rozliczeń z NFZ, analiz potrzeb zdrowotnych, świadczeń oraz procedur medycznych. Po ukończeniu studiów magisterskich awansowałem na stanowisko Kierownika Sekcji Analiz i Statystyki Medycznej. W międzyczasie ukończyłem podyplomowe studia na Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu na kierunku „Controlling” oraz „Zarządzanie w opiece zdrowotnej”. Aby być na bieżąco ze zmianami, jakie dokonują się w ochronie zdrowia, uczestniczyłem w wielu kursach z zakresu dokumentacji medycznej, praw pacjenta i rozliczeń świadczeń zdrowotnych.
A kim jest Bartosz Grobelny prywatnie?
Bartosz Grobelny: Prywatnie jestem taki sam, jak w pracy. Zawsze pogodny, niepoprawny optymista. W najtrudniejszych chwilach szukam pozytywnych aspektów i rozwiązania. Lubię jeździć na rowerze i pracować w ogrodzie. Czasami koszenie trawy jest najlepszą metodą na rozwiązanie problemów. Wolne chwile spędzam z rodziną.
Czy wybór komisji konkursowej, a potem i decyzja Zarządu Powiatu Międzychodzkiego, były dla Pana zaskoczeniem?
Bartosz Grobelny: Zaskoczeniem nie, dlaczego? Myślę, że nie mam się czego wstydzić. Podczas konkursu powiedziałem jakie mam pomysły na szpital, rozwój oraz strategię i najwidoczniej komisja je zaakceptowała.
Cała „szpitalna rewolucja” odbyła się bardzo szybko, w zasadzie w przeciągu kilkunastu dni. Od czwartku 8 marca jest Pan formalnie dyrektorem Szpitala Powiatowego w Międzychodzie. Jakie są te pierwsze dni w pracy na nowym stanowisku? Tego właśnie się Pan spodziewał?
Bartosz Grobelny: Właściwie to nie kilkunastu dni, a miesiąca. Konkurs odbył się 8 lutego, a decyzja zapadła 8 marca. Funkcję dyrektora pełnię od kilku dni. To trochę za krótko, aby powiedzieć coś więcej. Pracy jest nadal sporo, teraz trochę z innej perspektywy.
W jaki sposób odbyło się przekazanie obowiązków dyrektorskich pomiędzy Panem, a Pańskim poprzednikiem? Mieliście Panowie choć okazję porozmawiać? Może odebrał Pan gratulacje?
Bartosz Grobelny: Niestety nie miałem okazji spotkać się z dyrektorem Maciejem Bakiem od ogłoszenia wyników.
Kontrowersyjny konkurs mocno podzielił pracowników szpitala. Znalazł się Pan teraz w samym środku tych emocji. Część personelu pokłada w Panu ogromne nadzieje, ale część pisała także otwarte listy poparcia dla Pańskiego poprzednika. Jak Pan zamierza pogodzić obie strony konfliktu?
Bartosz Grobelny: Nie mam do nikogo pretensji ani żalu, że popierał kandydaturę dyrektora Baka. Każdy ma prawo do swojego zdania. Pracujemy dalej razem, a emocje powoli opadają.
W przypadku takich konkursów wiele mówi się o wizji rozwoju. Jaki w skrócie ma być szpital dyrektora Bartosza Grobelnego?
Bartosz Grobelny: Podstawowym zadaniem jakie stoi przed szpitalem to przede wszystkim utrzymanie i zapewnienie ciągłości leczenia - zarówno w obszarze leczenia ambulatoryjnego jak i stacjonarnym. Marzę, aby szpital był dla pacjenta, a nie pacjent dla szpitala. To jest kierunek, w którym powinniśmy zmierzać. Będzie to niezmiernie trudne ponieważ procedury i przepisy skutecznie wywierają nacisk na biurokrację, a nie na leczenie i opiekę nad pacjentem. Znam strukturę organizacyjną Zakładu i wiem, które obszary działalności wymagają ulepszenia i dokonania zmian. Jednakże nie przewiduję rewolucji organizacyjnych, a jedynie poprawę tych obszarów, które tego wymagają.
Wiadomo już, kto będzie Pańskim zastępcą?
Bartosz Grobelny: Jestem w trakcie prowadzenia rozmów. O decyzji poinformuję jak tylko zostanie podjęta.
Dziękuję. Rozmawiał Krzysztof Sobkowski.
Prognoza pogody dla Wielkopolski na 15 marca
źródło: TVN Meteo/x-news.pl.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?