Niestety, szkielet kabiny, który chociaż w pewnym stopniu mógłby osłonić operatora, nie zniósł potężnego obciążenia. Złożył się jak domek z kart. Zapewne zaprojektowano go, żeby wytrzymał zwykłą przewrotkę, a nie upadek z większej wysokości. Wielotonowa koparka przygniotła i uwięziła swojego kierowcę.
Na miejsce jako pierwsi dotarli strażacy z OSP Kwilcz. Przyjechali po zaledwie ośmiu minutach od powiadomienia z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej. Z pomocą pracowników pobliskiej żwirowni, wykorzystując drugą ładowarkę, dużym wysiłkiem zdołali uwolnić poszkodowanego. Czym prędzej poddali go reanimacji, w efekcie której udało się przywrócić czynności życiowe. Niestety, nie na długo. Mężczyzna wkrótce zmarł wskutek odniesionych obrażeń.
Okoliczności wypadku bada sierakowska policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Szamotułach.
Sekcja zwłok powinna rzucić światło na przyczynę wypadku. Wyjaśni, czy mogło do niego dojść na przykład z powodu nagłego zasłabnięcia operatora.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?