Kibice MKS Mana.Lake Sokoła Marbo Międzychód licytują niezwykłą pamiątkę. Pieniądze zasilą konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Koszulka z podpisami zawodników MKS ManaLake Sokół Marbo Międzychód wraz z medalem za awans do 1. ligi i kawałkiem siatki odciętej z kosza po wygranym meczu o awans z Notecią Inowrocław. Dla niezwykłych kibiców drużyny to pamiątka z rodzaju niezwykłych. Na klubowej stronie właśnie trwa jej licytacja i osiąga astronomiczne sumy. Licytacja trwa do piątku 26 stycznia do godziny 24:00. Potem zestaw ma trafić jeszcze na licytację halową podczas meczu Sokoła z Miastem Szkła Krosno, który odbędzie się 27 stycznia o godz. 20. Ceną wywoławczą będzie ta, uzyskana podczas trwającej licytacji kibiców. Ostateczna suma, za którą gadżety zostaną sprzedane, zasili konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

To wszystko sprawka rodziny Murawskich. Przeczytajcie, jak do tego doszło.

- To historia z 27 maja 2023 roku. Wtedy zawodnicy z Phoenix Sokół Marbo Międzychód wywalczyli awans na zaplecze ekstraklasy w koszykówce męskiej. Organizacja wyjazdu na ten wspaniały mecz przytłaczała mnie bardzo. Siedziałem na dwóch telefonach od rana do wieczora, aby każdy z was mógł mieć niezapomniane chwile. Udało sięto zrealizować, liczba chętnych mnie zaskoczyła, ale opłacało się, niezapomniane przeżycie. Przed meczem dostaliśmy informację, aby w jakiś sposób przemycić przez ochronę nożyczki do cięcia siatki, bo chłopacy byli pewni awansu. Syn Filip oddał swoje szkolne, gdyż stwierdził, że w wakacje nie będą mu potrzebne, a w Inowroclawiu mogą się przydać. Nie wiem w jaki sposób żonie Karolinie udało się wnieść je na halę. Po wygranym drugim meczu dającym awans do 1LM nożyczki poszły w ruch tnąc inowrocławską siatkę z obręczy. Już wtedy narodził nam się pomysł na pamiątkę "prawdziwego kibica". Zostawiliśmy bilety i nożyczki z tego pamiętnego dnia. Następnie narodził się nam pomysł aby koszulka kibica, która uczestniczyła nam w tym wydarzeniu została podpisana przez całą drużynę. Gdy w drodze do domu wszyscy szczęśliwi opowiadaliśmy o przeżyciach, narodził się kolejny pomysł, aby uzyskać kawałek obciętej siatki i zrobić mega pamiątkę. Udało się, dostaliśmy siatkę od zawodników. Podczas tego pamiętnego powrotu rozmawialiśmy długo razem z Karoliną, że gdy już skończymy, można wystawić to na licytację WOŚP, aby pomóc dzieciom. I tak narodził się pomysł realizowany do teraz. A medal? Należał do Mariusza Małachowskiego. Oddał go jednemu z kibiców - Damianowi, naszemu niezastąpionemu Falconowi. Gdy narodził się pomysł z maskotką, Damian zakomunikował, że odda medal tym, którzy wpłacą najwięcej na naszą maskotkę. Zaczęliśmy zbierać fundusze wszystkimi sposobami. Po prostu brakowało nam tylko tego medalu do całości. Dzięki Krzysiowi Mądrowskiemu, Klaudii Kolanowskiej-Sroka i naszym chęciom, "biliśmy się" z Przemkiem Wilde o każdą złotówkę. Wygraliśmy. Nastąpiło oficjalne przekazanie medalu od Mariusza. Bardzo spodobała mu się inicjatywa, chłop jak dąb ale serducho miękkie. W tej sposób właśnie powstało coś niesamowitego. Coś co nie pozwala zapomnieć, a zarazem pomoże innym. Prawdziwy Skarb Kibica. Dziękujemy również za pomoc Maciejowi Napierale "Napierała Meble na wymiar", dzięki któremu powstała śliczna antyrama, która ozdobi pustą ścianę" - opowiada Rafał Murawski.