Międzychód. Sokół Międzychód wygrał w derbach Wielkopolski z Obrą Kościan i wyfrunął na fotel ligowego lidera

Drużyna Marcina Chodkiewicza jest jedną z dwóch ekip w II lidze męskiej grupie D, która w tym sezonie nie przegrała jeszcze spotkania. W środę 2. listopada zmierzyła się w derbach Wielkopolski z Basket Club Obrą Kościan i wygrała po raz siódmy w tym roku, choć zwycięstwo – jak przystało na mecz derbowy – nie przyszło Sokołom wcale łatwo. Mecz toczył się niemalże od początku do końca punkt za punkt. Gospodarze byli tego dnia mało skuteczni, a do tego wiele problemów przysporzył im Szymon Milczyński, który zdobył tego dnia 24 punkty. Szalę zwycięstwa na rzecz Sokoła w końcówce meczu przechylił jednak Damian Szymczak.

W pierwszej kwarcie Sokół cały czas gonił wynik. Dobrze w mecz wszedł Jakub Nowak, który najpierw zaliczył celny rzut za 2 punkty i był przy tym faulowany, po czym trafił dodatkowy rzut wolny, by chwilę później trafić jeszcze za trzy punkty. Dobrze mecz zaczęli także Marcin Wróbel i Damian Szymczak, który również trafił „trójkę”. Goście prowadzili w pewnym momencie już sześcioma punkami, ale w końcówce Sokół dogonił rywala i kwarta zakończyła się wynikiem 14:17 dla Obry.

W drugiej kwarcie „trójkę” trafił Mikołaj Smarzy, hakiem dwa punty dołożył Kacper Dorożała i wydawało się, że Sokoły odzyskują kontrolę nad meczem. Chwilę później trafił jeszcze Mariusz Małachowski, a Mikołaj Smarzy popisał się efektownym wsadem i miejscowi objęli prowadzenie 25:24. Na minutę przed końcem za trzy trafił ponownie Damian Szymczak i przewaga wzrosła. 9 sek. przed końcem trafił jednak jeszcze Maciej Krówczyński i po drugiej kwarcie Sokół prowadził 32:31, a kwartę wygrał 18:14.

Po przerwie po stronie gości trafił Szymon Milczyński, na co „trójką” odpowiedział Mikołaj Smarzy. Do tego run 7:0 zaliczyli Damian Szymczak i Marcin Wróbel i Sokół wypracował niewielką przewagę. Obra rzuciła się do odrabiania strat, ale gospodarzom – za sprawą celnych trójek Szymczaka, Jordana Lewisa i Marcina Wróbla – udało się utrzymać dystans. Tę kwartę Sokół wygrał 22:17, a czwartą kwartę zaczynał przy wyniku 54:48.

Po 5 min. gry na tablicy wyników był remis po 58. Ale ostatnia część meczu należała do Damiana Szymczaka, który rozstrzygnął losy tego spotkania. Najpierw jednak dwa razy z dystansu trafił Mikołaj Smarzy, a chwilę później trzy „trójki” rzucił Damian Szymczak, na co goście już nie odpowiedzieli. Sokół wygrał kwartę 19:12, a cały mecz 73:60.

Punkty dla Sokoła zdobywali: Damian Szymczak – 24 (6 razy za trzy), Mikołaj Smarzy – 19, Jakub Nowak – 10, Marcin Wróbel – 9, Mariusz Małachowski – 6 (11 zbiorek), Jordan Lewis – 3, Kacper Dorożała – 2.

W sobotę 5 listopada Sokół zagrał kolejne spotkanie, tym razem z ostatnią w tabeli CM Magnolia KKS Siechnice. Wygrał po raz ósmy z rzędu - 85:98 (24:25, 25:28, 16:21, 20:24).

W tym meczu punkty dla Sokoła zdobyli: Jakub Nowak - 23 (4 razy za trzy), Marcin Wróbel - 18, Mikołaj Smarzy - 14, Kamil Paluszak - 12, Mariusz Małachowski - 10, Jordan Lewis - 9, Damian Szymczak - 9, Maciej Wejman - 3.

W sobotę 12 listopada w Międzychodzie odbędzie się mecz na ligowym szczycie z Pogonią Prudnik (początek godz. 17). W sobotę 19 listopada o godz. 15 Sokół zagra na wyjeździe z WKK II Wrocław, a w sobotę 26 listopada o godz. 17 w Międzychodzie zmierzy się w kolejnym meczu na szczycie, czyli z KS 27 Katowice.