MKS Mana.Lake Sokół Marbo Międzychód wygrał pierwszy mecz w Pekao S.A. 1 lidze koszykówki mężczyzn. Beniaminek pokonał MKKS Żak Koszalin

MKS Mana.Lake Sokół Marbo Międzychód miał trudny początek sezonu w Pekao S.A. 1 lidze koszykówki mężczyzn. Najpierw seria sześciu spotkań rozgrywanych na wyjazdach, bez meczu przed własną publicznością. Potem seria urazów i kontuzji i cztery kolejne mecze bez zwycięstwa. Ostatnie mecze Sokół grał jednak z rywalami jak równy z równym i choć przegrywał, to różnicami kilku punktów.

Najpierw w ostatniej sekundzie przegrał u siebie z AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice 86:88, potem nieznacznie uległ w Międzychodzie WKS Śląskowi II Wrocław 90:96, a w ostatnią środę 15 listopada przegrał w Krakowie z AZS AGH 95:91. Wszyscy liczyli w Krakowie na przełamanie...

W Krakowie przełamania nie było, ale kolejny mecz Sokół zagrał we własnej hali z MKKS Żak Koszalin w sobotę 18 listopada. I w końcu wygrał 94:82 (29:20, 22:22, 21:18, 22:22).

W Sokole najlepiej punktowali:

• Damian Szymczak - 17
• Nicholas Lynch - 17
• Jakub Nowak - 14
• Tomasz Żeleźniak - 14
• Mikołaj Smarzy - 10
• Jakub Lewandowski - 10
• Jakub Kunc - 9
• Mariusz Małachowski - 3

Wypełniona po brzegi hala widowiskowo - sportowa w Międzychodzie oszalała z radości. Dzięki poprzednim meczom, choć przegranym, międzychodzka publiczność zyskała opinię najbardziej zaangażowanej publiczności w lidze. Nigdzie nie ma tak dużej frekwencji na meczach, jak właśnie w Międzychodzie. Dostrzegają to także przyjezdne drużyny, które wiedzą, że Sokół nie będzie "chłopcem do bicia", a międzychodzka hala to trudny teren dla wszystkich.

- Liczymy, że nasz zespół w końcu się przełamał. Tego nam brakowało, bo już od kilku spotkań gramy naprawdę dobrze. Mamy nadzieję, że rozpoczniemy teraz marsz w górę tabeli, który pozwoli nam na utrzymanie się wśród 1-ligowych zespołów - mówili po meczu kibice Sokoła.