Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Człowiek Roku 2015 w powiecie międzychodzkim. Przemysław Ajchler

Iwona Paroń
Człowiek Roku 2015 w powiecie międzychodzkim dobiegł końca. Teraz toczy się rywalizacja wojewódzka, w której uczestniczą trzej mieszkańcy powiatu międzychodzkiego. Jeden z nich to Przemysław Ajchler.

Przemysław Ajchler to zdobywca tytułu Człowiek Roku 2015 w powiecie międzychodzkim. O tytuł walczył z 9 mieszkańców powiatu międzychodzkiego. Zwycięstwo zapewniły mu 494 głosy. Przemysław Ajchler został nominowany za swoją działalność na rzecz ochrony środowiska i zaangażowanie w rozwój fotowoltaiki. Co należy o nim wiedzieć?

Człowiek Roku 2015 - Głosowanie wojewódzkie

To pomysłodawca pierwszej i jednej z największych w Wielkopolsce farmy fotowoltaicznej w Dąbrowie pod Kwilczem, którą otwarto w styczniu 2015 roku. To innowacyjna technologia wspierana przez Unię Europejską, a Przemysław Ajchler pełni w powiecie rolę prekursora oraz prezesa zarządu spółki "Zielone Słońce" – właściciela elektrowni słonecznej o mocy 0,9 MW. Obecnie lansuje koncepcję „Zielonego Powiatu Międzychodzkiego”, czyli pierwszego w kraju powiatu samowystarczalnego energetycznie. Z grupą osób przekonuje samorząd województwa by wpisać pomysł jako kluczowy do WRPO a wójtów, burmistrzów aby na wszystkich instytucjach publicznych w powiecie montowane były źródła odnawialnej energii, co ze wstępnych wyliczeń może przynieść oszczędności na kosztach energii ok. 4 mln zł rocznie. Inwestycję miałaby prowadzić powołana do tego celu Powiatowa Agencja Turystyki i Biznesu, która z zaoszczędzonych środków po realizacji inwestycji mogłaby skutecznie rozwijać sektor turystyczny i biznesowy regionu.
Jak sam podkreśla zainteresowanie odnawialnymi źródłami energii to wypadkowa jego pracy zawodowej.
- Kilka lat temu prowadząc OSiR w Sierakowie szukając środków na inwestycje, zauważyłem wysokie koszty energii zwłaszcza latem, które można było obniżyć stosując instalacje fotowoltaiczne - których co też jest istotne, najwyższa efektywność była właśnie w okresie letnim. Możliwości otrzymania dotacji powodowały opłacalność inwestycji. Temat ten na tyle mnie zainteresował, że pojechałem na południe Polski by zobaczyć pierwszą i jedyną wtedy farmę fotowoltaiczną w Wierzchosławicach o mocy 1 MW. Podjąłem próbę pozyskania środków unijnych na podobną instalację w naszym regionie i po mozolnym procesie i długim okresie oczekiwania, otrzymaliśmy środki unijne w wysokości 60% wartości inwestycji, co pozwoliło na realizację elektrowni – relacjonuje. W życiu zawodowym i prywatnym kieruje się mottem: „nigdy się nie poddawaj”. W życiu zawodowym autorytetem jest dla niego ojciec. - Może będę małostkowy i niepopularny, ale osobą która jest dla mnie wzorem, na którą zawsze mogę liczyć jest mój ojciec. Niewątpliwie mam to szczęście współpracować od pewnego czasu z własnym ojcem, wymagającym szefem, który jak trzeba doskonale motywuje do pracy. Jest dla mnie przykładem, że ciężka, systematyczna, uczciwa praca popłaca, zarówno w sferze zawodowej jak i osobistej. W życiu prywatnym każdą wolną chwilę spędza z rodziną.

Przemysław Ajchler przyznaje, że zaskoczyła go sama nominacja. - Znam osobiście kilka innych osób w naszym regionie którzy bardziej niż ja zasługują na to wyróżnienie. Było mi bardzo miło gdy ktoś z zewnątrz dostrzega Twoją pracę i zgłasza do konkursu, bardzo za to dziękuję i dlatego zdecydowałem się o przyjęciu nominacji – mówi. Jeszcze większym zaskoczeniem była dla niego wygrana. - Wygrana jest miłym uczuciem motywującym do pracy. Jeszcze niedawno nie spodziewałem się takiego wyróżnienia, gdyż moim zdaniem wszystkie nominowane osoby za to co robią dla regionu powinny zostać Człowiekiem Roku 2015 r. Cieszę się z dużej ilości głosów i wygranej, dzięki której mogę nasz region pokazywać z innego punktu widzenia - Odnawialnych Źródeł Energii – konkretnych instalacji, które pracują w naszym regionie stanowiąc alternatywę dla jego rozwoju gospodarczego – zapewnia.

W drodze zawodowej i życiowej poza żoną wspierają go też rodzice. - Wychowywaliśmy dzieci w duchu pracy. Uczyliśmy ich obowiązku, sumienności, ale też życzliwości wobec innych. Przemek to pierworodny i zawsze mówiłam o nim „ to mój mądry syn”. To mądry i ambitny chłopak, a przy tym pracowity. Od zawsze szukał innowacyjnych rozwiązań i wychodził naprzeciw. Jako rodzice zawsze go rozumieliśmy i wspieraliśmy. Przemek to nie człowiek, który pracuje w sztywnych godzinach pracy, ale zawsze znajduje czas dla rodziny. To dobry syn, mąż i ojciec. Zaangażował się także w pomoc Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, któremu przewodniczę, ponieważ wychowaliśmy go na człowieka uważnego i wrażliwego na innych. Mimo trudności przy tak innowacyjnym projekcie jakim była farma, jestem z niego dumna – mówi Maria Ajchler, mama.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto