Dlaczego psy były w lesie od niedzieli? Dzisiejszy poranek rozpoczął się od poszukiwań właściciela psów znalezionych w lesie w Mokrzcu. Pierwsze informacje sugerowały, że dwa psy zostały przywiązane do drzewa i porzucone w zakątku Puszczy Noteckiej w okolicach Mokrzca. Szybki apel Straży Miejskiej w Międzychodzie spowodował, że sprawa znalazła szczęśliwy finał.
- O psach poinformował nas leśniczy, który dowiedział się o nich od myśliwego. Rano dzięki pracownikom Klubu Integracji Społecznej udało się zabrać czworonogi do spółki Aqualift - relacjonuje komendant Straży Miejskiej, Małgorzata Przybysz - Dobkiewicz.
Dodaje, że bardzo szybko rozdzwonił się telefon i udało się ustalić właścicieli. Są nimi mieszkańcy Mokrzca. Przed odbiorem psów czekała ich rozmowa z dzielnicowym, aby wyjaśnić okoliczności w jakich psy znalazły się w lesie.
- Z ustaleń dzielnicowych wynika, że psy uciekły właścicielce podczas niedzielnego spaceru. Próbowała szukać ich na własną rękę. Niestety bezskutecznie. O znalezieniu czworonogów w lesie zawiadomił służby leśniczy. Psy nie mogły się przemieszczać, ponieważ łańcuch był zaplątany wokół drzewa. Nie ma umyślności działań w tym przypadku - mówi Aneta Sześciła z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?