Jak poinformowano, trwają prace związane z układaniem warstwy ścieralnej nawierzchni jezdni, utwardzaniem poboczy, a także wykonywaniem odpowiedniego oznakowania. Modernizacja odcinka kosztowała 1,6 miliona złotych i bardzo poprawiła jakość poruszania się tym odcinkiem.
A to nie wszystko bo cały czas trwa modernizacja innej tray wojewódzkiej, realizowanej przez WZDW. Mowa tu o drodze nr 160, a dokładnie o odcinku od Sowiej Góry do Radgoszczy. Właśnie rozpoczęły się tam pierwsze roboty bitumiczne. Całe zadanie ma zostać zakończone w połowie 2023 roku i jak już informowaliśmy, to dość spora przebudowa, bo dotyczy blisko 10 kilometrów drogi. Zadanie został podzielone na odcinki: I etap obejmuje odcinek o długości 6,8 km (od Sowiej Góry do Radgoszczy), a II etap – odcinek o długości 3,1 km (od Radgoszczy do mostu nad Zalewem Warty). Jeśli chodzi o wartość zadania, to blisko 30 milionów złotych.
I choć część mieszkańców oraz kierowców jest zadowolonych, że w najbliższym czasie będą się mogli cieszyć z nowych, równych jak stół odcinków dróg wojewódzkich, to jednak nie dotyczy to wszystkich.
Otóż dróg wojewódzkich na terenie powiatu międzychodzkiego jest kilka. Jedna z nich, w gminie Międzychód jest w szczególnie fatalnym stanie – przez mieszkańców nazywana nawet drogą księżycową – ze względu na dziury i wyrwy. To odcinek Mokrzec – Zatom Nowy. Cała droga łączy Międzychód z Sierakowem, jest położona wśród terenów leśnych oraz z jednej strony przy Warcie. Ostatnio w kontekście fatalnego stanu nawierzchni tyego odcinka informowaliśmy podczas tegorocznych wakacji. Wówczas remontowi poddano prom, który był łącznikiem między miejscowościami Zatom Nowy i Zatom Stary, przez co znacznie ułatwiał mieszkańcom przedostanie się choćby do Międzychodu. Gdy prom na kilka tygodni zniknął, jedyną alternatywą była właśnie wspomniana droga.
Wówczas pytaliśmy zarządcę drogi o szanse na modernizacje tego odcinka, jednak jak nas poinformowano – poza bieżącymi naprawami – większej przebudowy odcinka na razie nie zaplanowano.
Sołtys Zatomia Nowego Roman Rabcewicz rozkłada ręce i podkreśla, że od 32 lat jego sołtysowania, zarządca remontuje wszystkie odcinki poza właśnie 198-ką.
- Stan tej drogi jest fatalny, z roku na rok coraz gorszy, a przecież to droga wojewódzka, która powinna chyba spełniać jakieś standardy. Fajnie, że w okolicy są przebudowy i modernizacje, ale co my, mieszkańcy, którzy muszą codziennie narażać się na niebezpieczne przejazdy trasą 198 mają zrobić? Czy o nas się już nie pamięta. Przecież na tych dziurach niszczą się zawieszenia samochodów, a rowerzyści, głównie osoby starsze mają problem by bezpiecznie się tamtędy poruszać. W XXI wieku nie powinno to wszystko tak wyglądać – rozkłada ręce.
Czy jest szansa na remont 198ki w najbliższych latach? Do tematu będziemy wracać.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?