Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Które cieki wodne udrożnią melioranci w 2012 roku w gminie Chrzypsko Wielkie?

Radosław Borowicki
Fot. Radosław Borowicki
Idea reaktywacji chrzypskiej spółki wodnej upadła na etapie rozmów. Problem niedrożnych rowów śródpolnych sam się nie rozwiąże. W 2012 roku sporo prac w gminie będzie wykonane na zlecenie Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Poznaniu.

W 2011 roku udało się kosztem 19,5 tys. zł udrożnić odcinek 2,3 km rzeki Oszczenicy i 2,8 km strugi bnińskiej. To około 23 proc. cieków wodnych (łącznie 22 km długości), które są pod opieką WZMiUW na terenie gminy. Według rejestrów w gminie Chrzypsko Wielkie jest jeszcze 85 km innych cieków podlegających melioracji szczegółowej. Nimi mają zajmować się ci, którzy odnoszą z nich korzyści. Albo powołana w tym celu spółka wodna. Melioranci uważają, że pieniądze na te cieki powinny przychodzić z Ministerstwa Środowiska, ale to tylko ich pobożne życzenia.
26 stycznia w Chrzypsku gościł zastępca dyrektora WZMiUW Cezary Siniecki. Przedstawił plan robót w gminie na ten rok. Na pewno będą wykoszone skarpy i odmulone dno na odcinku 2,6 km rzeki Oszczenicy. Na więcej na razie nie ma pieniędzy. – Przy naszej rocznej skali potrzeb 190 mln zł w województwie, w tym roku pewne jest, że dostaniemy 12 mln zł – tłumaczył Siniecki.– Jeżeli pojawią się oszczędności po rozstrzygnięciu przetargu i jeśli gmina coś nam dołoży, to zrobimy więcej. Wtedy pomyślimy o strudze bnińskiej – dodał.
Struga bnińska na terenie gminy liczy 4,6 km długości. Pomiędzy j. Radziszewskim i Charcickim jest praktycznie niedrożna. Woda rozlewa się więc na łąki i pola. Od wielu miesięcy nie można na nie nawet wjechać. Rolnikom grozi utrata unijnych dopłat z powodu ich nieuprawniania.
Gmina dołoży do melioracji 3 tys. zł, tyle samo co w ubiegłym roku. Uczestników spotkania ciekawiło kto jest odpowiedzialny za regulowanie wysokości wody w jeziorach. – Na każde piętrzenie wody musi być pozwolenie wodno – prawne. Odpowiednie uprawnienia powinni mieć dzierżawcy jezior. Oni tego unikają, bo to są trudne sprawy. Wymogi są takie, żeby uzgadniać piętrzenie z wszystkimi użytkownikami wokół jeziora – stwierdził Siniecki.
Galeria zdjęć pokazuje rozlewisko w Charcicach spowodowane niedrożnością strugi bnińskiej.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto