Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzychód. Odsłonić twarz, czyli... recital walentynkowy międzychodzkiej lekarki Joanny Florczak

Krzysztof Sobkowski
Krzysztof Sobkowski
Odsłonić twarz, czyli... recital walentynkowy międzychodzkiej lekarki Joanny Florczak (11.02.2022)
Odsłonić twarz, czyli... recital walentynkowy międzychodzkiej lekarki Joanny Florczak (11.02.2022) Krzysztof Sobkowski
"Odsłonić twarz". Taki tytuł nosił recital walentynkowy międzychodzkiej lekarki Joanny Florczak, który miał miejsce w piątkowy wieczór 11 lutego w Art Cafe przy Bibliotece Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Międzychodzie.

Spotkanie zgromadziło całą salę publiczności. W repertuarze można było usłyszeć bardziej i mniej znane utwory muzyczne różnych artystów, a także wiersze autorstwa Joanny Florczak odczytywane przez dyrektor BPiCAK Natalię Czarnecką. W finałowej piosence Joanna Florczak zaśpiewała wespół z Zespołem Wokalnym FinArt. W recitalu lekarce akompaniował międzychodzki Zespół Muzyczny Wir, czyli Teresa Cichosz, Jarosław Cichosz i Andrzej Patela.

Joanna Florczak powszechnie znana jest w Międzychodzie ze swojej pracy zawodowej. Nigdy nie odmówi pomocy tym, którzy jej potrzebują. Najczęściej można ją spotkać w Niepublicznym Profilaktyczno – Leczniczym Zakładzie Opieki Zdrowotnej Medica w Bielsku, którą prowadzi wraz z mężem Piotrem. Kilka lat temu lekarka zaangażowała się w sekcję teatralną, która została utworzona przy BPiCAK w Międzychodzie. Śpiewa również w Chórze Lutnia. Poza tym tańczy, pisze wiersze… i teraz postanowiła odsłonić twarz. Jak było?

Joanna Florczak: - Człowiek stworzony jest do szczęścia

- Nie jest łatwo odsłonić twarz – przyznaje Joanna Florczak. - Żyjemy w czasach wszechobecnej obserwacji i krytyki w relacjach interpersonalnych w mediach. Często ludziom towarzyszy lęk przed brakiem akceptacji, doklejeniem łatki, odrzuceniem, ośmieszeniem. Wiele osób stara się o idealne kształty, modny strój, piękną fryzurę nie dlatego, że same tego potrzebują. Walczą o wysokie noty otoczenia. Jeśli nie wszystko jest perfekcyjne, narasta w nich frustracja. A przecież człowiek stworzony jest do szczęścia. Nie ma wśród nas ideałów. Sądzę, że uznanie tego faktu, świadomość, że nie we wszystkich dziedzinach muszę być „naj”, pomaga zaprzyjaźnić się ze sobą samym, uzmysłowić sobie co mi sprawia radość i tym żyć! Iść we własnych butach, własną drogą. Nazywać świat własnymi słowami. I nie bać się ofiarować innym tego, co możemy. Nawet jeśli ten dar nie jest doskonały. Każdy weźmie z niego dla siebie to, co zechce. Jeden wsparcie, wzruszenie, radość, inny tylko tę niedoskonałość. To ich wybór, ich prawo, ich życie – podkreśla.

I dodaje:

- Wstyd? Wstydzić należy się rzeczy podłych i niegodnych. Odsłonięcie twarzy to również wyrażenie sprzeciwu na zło, które się dzieje niezależnie od tego w jakim aspekcie życia - społecznego również. A niedoskonałość? Ileż radości daje pierwsza laurka dziecka z kwiatami narysowanymi tak, że ich obecności raczej należy się domyślać. Niedoskonała, a jednak cudowna. Żyjemy w trudnym czasie. Szczególnie teraz, podczas pandemii, wszyscy mamy świadomość tego, jak kruche jest życie, jak mało mamy czasu na szczęście i realizację własnych pasji, jak bardzo szkoda tego czasu na złe emocje – zaznacza.

Skąd takie pasje i talenty u Joanny Florczak?

- W moim życiu muzyka była od zawsze. Skończyłam szkołę muzyczną w Międzyrzeczu, w klasie gry na fortepianie. Śpiewu zaczęłam się uczyć osiem lat temu w Chórze Lutnia - przyznaje.

- Projekt walentynkowego wieczoru początkowo obejmował kilka piosenek, które miały w gościach wzbudzić świadomość życia, jako wielkiego dobra. Mówiły: cudownie, gdy w drodze towarzyszy Ci drugi człowiek, boli jego brak. A ja chciałam dodać: a Ty drogi gościu masz prawo do miłości, czułości, marzeń i masz prawo do bólu tęsknoty i lęku. I nie musisz się z tym kryć. Ostatnio z tkliwością obserwowałam mojego 1,5 rocznego wnuczka, który zauważył tęczę. Chciał ją złapać w malutkie dłonie, a oczy lśniły mu zachwytem. Może warto odnaleźć w sobie coś z dziecka i zobaczyć więcej niż rozszczepienie światła? Zebrać z takich właśnie okruszków radość zwykłego kolejnego dnia? Piosenek w repertuarze przybywało i osób gotowych do współpracy też. Z zespołem WIR praca była bardzo konstruktywna, w świetnej atmosferze. Koleżanki z zespołu FinArt z radością nam towarzyszyły, pani dyrektor Natalia Czarnecka nie tylko wyraziła zgodę na zorganizowanie wieczoru, ale zgodziła się też wesprzeć recytacją myśli zapisanych. Pani Teresa Cichosz, nauczycielka wymagająca i sama niezwykle pracowita, do końca walczyła o jakość opracowania muzycznego. Pan Zbyszek Jakubowski pięknie zaprojektował plakat. Jeszcze Maciej, Ela, Czesiu, Maria… wszyscy pięknie włączyli się w pracę dla Państwa. Mam nadzieję, że spotkanie z nami wszystkimi dostarczyło Państwu miłych wrażeń – zaznacza Joanna Florczak.

I co teraz dalej?

- Spróbujesz choć raz odsłonić twarz? To Twoje życie, Twój czas! Trzymam kciuki – podsumowuje lekarka.

Podczas recitalu panie ze Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Międzychodzie zbierały pieniądze do puszki na rzecz SOSzW.

- Kwota zebrana przez nas za walentynki przygotowane przez uczniów SOSzW w Międzychodzie na zajęciach rozwijających kreatywność zostanie przeznaczona na dofinansowanie wyjazdu wychowanków na Bieg Piastów w Jakuszycach, który odbędzie się w dniach 25-27 lutego. Z całego serca dziękujemy wszystkim osobom, które wsparły naszą akcję - mówi Anna Pospieszała ze SOSzW w Międzychodzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto