Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Międzychód - Pożar kamienicy w centrum

Krzysztof Sobkowski
22 stycznia wybuchł pożar w kamienicy przy ul. 17 Stycznia.

Pięć zastępów straży pożarnej gasiło w niedzielę (22 stycznia) pożar, który po godz. 8 wybuchł w kamienicy przy ul. 17 Stycznia. Szczęśliwie, czujność sąsiedzka nie zawiodła. Wydobywający się z poddasza budynku dym zauważyli lokatorzy pobliskiej kamienicy. To oni zaalarmowali strażaków. Gdy pierwsze wozy ratowników dojechały na miejsce pożaru, to ewakuację mieszkańców budynku oraz dwóch sąsiednich zdążyli już przeprowadzić policjanci, którzy byli akurat w okolicy na patrolu. Z palącego się budynku, a także dwóch sąsiednich, ewakuowali 12 osób.
Wiele wskazuje na to, że ogień pojawił się na strychu dlatego, że ktoś go zaprószył... Kto i dlaczego to zrobił?
– Kiedy dotarliśmy na miejsce zastaliśmy ogień w budynku mieszkalnym, w zabudowie szeregowej. Paliło się poddasze, ogień wydostawał się na zewnątrz przez konstrukcję dachu – relacjonuje rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie, Sławomir Madaj.
Ogień opanowano w ciągu około 2,5 godziny. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Na miejscu pojawił się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Stwierdził on, że nie ucierpiała konstrukcja budynku. Mieszkańcy nadpalonego domu i sąsiednich mieszkań mogli wrócić do siebie.
Pożar wybuchł w budynku w centrum miasta. Czy było zagrożenie, że mogą zająć się sąsiednie kamienice? – Szczęściem w nieszczęściu, zapaliła się środkowa część poddasza, a szczyty budynku były murowane oraz wyższe od sąsiednich. To uniemożliwiło rozprzestrzenianie się ognia – mówią strażacy biorący udział w akcji.
Straty oszacowano na 60 tys. zł. Co było przyczyną pożaru? – Wiele wskazuje na zaprószenie ognia przez osoby trzecie – mówi Sławomir Madaj.
Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że ogień mogli na strychu zaprószyć bezdomni, którzy urządzali sobie tam noclegownię. Lokatorzy i właściciele kamienicy nie raz zamykali wejście na strych, ale niechciani goście ciągle je wyłamywali.
Sprawą zajęli się więc policjanci. – Podczas ustalania i typowania podpalacza policjanci otrzymali informację o nietrzeźwym mężczyźnie awanturującym się na jednej z klatek schodowych. Po przybyciu na miejsce ustalili, że mężczyzna ten jest bez stałego miejsca zamieszkania. O tym, że mógł mieć związek z pożarem świadczył silny zapach dymu na jego ubraniu. 38-letni mężczyzna miał 3 promile alkoholu. Został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut spowodowania pożaru, za co grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. O jego losie zadecyduje prokurator i sąd – mówi Przemysław Araszkiewicz z KPP w Międzychodzie. Tak już się stało. Podejrzany 38-latek trafił we wtorek na 3 miesiące do tymczasowego aresztu.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto