Międzychód. Środowiskowy Dom Samopomocy w Międzychodzie zaprosił mieszkańców do Fabryki Radości nad Jeziorem Miejskim

Koniec z postrzeganiem osób niepełnosprawnych, jako tych, którzy tylko i wyłącznie korzystają z różnych świadczeń. O to przynajmniej zabiegają pracownicy oraz podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy w Międzychodzie. Dlatego zaprosili mieszkańców do Fabryki Radości, którą urządzili w środę 22 czerwca w Parku im. Oskara Tietza nad Jeziorem Miejskim w Międzychodzie.

Podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy przygotowali kilka różnych stanowisk. Na jednym można było łowić ryby, na innym napić się lemoniady, na kolejnym wykonać pracę artystyczną z makaronu, pomalować folię rozpiętą pomiędzy drzewami, postrzelać z łuku, czy poskakać w worku. Wszystkie zabawy oczywiście z drobnymi nagrodami. Do poszczególnych stanowisk ustawiały się kolejki międzychodzkich przedszkolaków oraz uczniów klas I – III szkół podstawowych.

- Co roku organizowaliśmy piknik przy naszym domu. Potem zatrzymała nas pandemia, a teraz postanowiliśmy wrócić do pomysłu, ale w nieco innej formie, pod nazwą „Fabryka Radości” - mówi kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Międzychodzie, Katarzyna Marciniak.

Wszystko po to, by zmienić stereotyp postrzegania podopiecznych ŚDS jako tych, którzy tylko i wyłącznie korzystają ze różnego rodzaju świadczeń.

- My także potrafimy zrobić coś dla innych. Ostatni tydzień roku szkolnego to czas, kiedy w szkołach są już wystawione oceny i uczniowie mają luźniejsze zajęcia. Zaprosiliśmy więc ich do naszej Fabryki Radości – podkreśla Katarzyna Marciniak.

Polecane: