Międzychód. Wymarzona inauguracja sezonu koszykarskiego w Międzychodzie. Sokół z pierwszym zwycięstwem

Pierwszą kwartę meczu w Międzychodzie wygrał Sokół 27:21. Drugą wygrali goście z Oleśnicy aż 11:25. W trzeciej znów góra był Sokół – wygrał 23:17 i w czwartej nie pozwolił wydrzeć sobie zwycięstwa ze szponów wygrywając 22:15. To złożyło się na ostateczny wynik 83:78. Punkty dla miejscowych zdobyli w tym spotkaniu: kapitan Sokoła Jakub Nowak – 27 (cztery razy za trzy); Mikołaj Smarzy, który powrócił do międzychodzkiej drużyny po trzech latach – 25 (pięć razy za trzy), Mariusz Małachowski – 22 (do tego dziewięć zbiórek) oraz Marcin Wróbel – 9.

W Międzychodzie jest taka tradycja, że kibice rozpoczynają każdy mecz na stojąco i siadają na miejscach dopiero wtedy, kiedy gospodarze zdobędą pierwsze punkty. Tym razem długo czekać nie musieli. Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, a Mariusz Małachowski już 14 sekund po rzucie sędziowskim umieścił piłkę w koszu. Chwilę później „trójkę” dołożył Jakub Nowak i miejscowi odskoczyli rywalowi. Po niespełna 3 min. gry na tablicy wyników było 11:2 i wydawało się, że Sokół będzie kontrolował to spotkanie. Wtedy do odrabiania strat rzucili się goście. Po 5 min. gry zmniejszyli przewagę do jednego punktu. Atak odparł jednak Sokół głównie rzutami Jakuba Nowaka, Mariusza Małachowskiego i Mikołaja Smarzy i kwarta zakończyła się 6-punktową przewagą Sokoła.

W drugiej części przewaga gospodarzy topniała. 3 min. po rozpoczęciu drugiej kwarty Team-Plast KK Oleśnica po raz pierwszy objęła prowadzenie 30:31, a chwilę później goście prowadzili już różnicą 10 punktów, by na koniec tej części gry utrzymać przewagę 8 punktów.

W trzeciej części meczu sygnał do odrabiania strat dał Sokołowi Mikołaj Smarzy. Rzucił najpierw za dwa punkty, potem dwukrotnie z rzędu za trzy i „trójkę” dołożył Jakub Nowak. Przewaga gości stopniała. Kolejną „trójkę” rzucił Smarzy, dobry fragment gry zanotował Mariusz Małachowski i chwilę był nawet remis po 57, choć chwilę później znów „uciekli” goście, by kwartę zakończyć 2-punktową przewagę.

W ostatnim fragmencie – przez 5 min. - gra toczyła się punkt za punkt, a wynik cały czas oscylował wokół remisu. Ostatni remis był po 71. Wtedy przewagę – po kolejnej „trójce” Mikołaja Smarzy – wypracował Sokół i nie oddał jej już do końca.

Następne spotkanie Sokół rozegra na wyjeździe, w sobotę 1 października, z Orlen Akademią Koszykówki BM Stal Ostrów Wlkp. 8 października zagramy natomiast z Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie. Początek tego meczu o godz. 17, ale przez odbywającą się w tym czasie w Międzychodzie Gali Sportów Walki, mecz rozegrany zostanie w hali widowiskowo – sportowej w Sierakowie.