4 maja świętowany jest Dzień Strażaka. Z uwagi na epidemię koronawirusa po raz kolejny nie ma wielkich uroczystych przemarszów, apeli, wręczania awansów i wyróżnień. Nie ma, bo być nie może. Niemniej dobrze, by strażacy mieli świadomość – i myślę, że jestem tu wyrazicielem jeśli nie wszystkich mieszkańców regionu to z pewnością zdecydowanej ich większości – że nawet w tych trudnych warunkach naprawdę jesteśmy im wdzięczni za ich codzienną pracę.
Strażacy są zawsze tam, gdzie ich potrzeba. I to nie tylko wtedy, kiedy trzeba gasić pożary. Są zawsze, kiedy na naszych drogach zdarzają się wypadki; są zawsze, kiedy pojawiają się powodzie; są zawsze, kiedy nawiedzają nas inne kataklizmy; są w końcu zawsze, kiedy trzeba rozciąć – jak przed kilkoma laty w powiecie międzychodzkim się zdarzyło – obrączkę ślubną na kogoś palcu, bo sytuacja tego wymagała; są też zawsze, kiedy trzeba pomóc – tak jak teraz – przy działaniu punktu szczepień przeciwko koronawirusowi w Międzychodzie; są w końcu także, kiedy trzeba było – tak jak kilka dni temu – ratować bobra, który wpadł do studzienki melioracyjnej na jednym z pól w okolicy Chrzypska Wielkiego… Po prostu są zawsze.
Życzę strażakom, by tragedii było jak najmniej, a jeśli już się zdarzą, to by zawsze byli w pobliżu. No i by każdy z nich zawsze wrócił do domu tak, jak wyjechał na akcję. Bo na każdego z nich w domach czeka rodzina.
Krzysztof Sobkowski
ZEBRALIŚMY ZDJĘCIA Z CORODZNYCH UROCZYSTOŚCI DNIA STRAŻAKA W POWIECIE MIĘDZYCHODZKIM
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?