Starosta międzychodzki, Julian Mazurek nie pozostawia złudzeń: - Sytuacja jest bardzo zła, a na dodatek wiemy, że pieniędzy na przeciwdziałanie bezrobociu w powiecie będzie w tym roku bardzo mało. W 2010 roku nasz Urząd Pracy miał do dyspozycji 4 mln zł. Teraz będzie to zaledwie 1 mln zł. - tłumaczy J. Mazurek.
Co to oznacza dla mieszkańców powiatu? Z pewnością nic dobrego. Pieniędzy na rozpoczęcie własnej działalności nie będzie. Na staże szkolne przewidziano niewiele, bo przez cały rok z tej puli będzie mogło skorzystać jedynie 17 osób. Tragiczna sytuacja jest także, jeśli wziąć pod uwagę roboty społecznie użyteczne, z których korzystali członkowie Klubu Integracji Społecznej w Międzychodzie. Zamiast 100 osób, które pracowały w roku 2010, teraz pracę będzie mogło podjąć jedynie 50. Jeszcze gorzej jest w dziale robót publicznych, bo nie ma tutaj ani złotówki.
Dlaczego tak się dzieje? - Taka jest polityka rządu - tłumaczy Julian Mazurek. - Wystąpiliśmy już do ministra pracy i polityki społecznej, by przekazał nam pieniądze ze swojej rezerwy. Czekamy teraz na odpowiedź minister Jolanty Fedak - kwituje Mazurek.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?