Powiat Międzychodzki. Zmiany w rozkładach jazdy autobusów dla mieszkańców Lutomia, Lutomka, Niemierzewa i Mościejewa

To był zaskakujący koniec letnich wakacji dla części mieszkańców powiatu międzychodzkiego. 31 sierpnia był bowiem ostatnim dniem, kiedy do kilku miejscowości przyjechał autobus PKS Poznań w regularnym kursie. W nocy zmieniono tabliczki z rozkładami jazdy, a na stronie poznańskiej spółki PKS kilka tygodni wcześniej pojawił się komunikat, że „zgodnie z decyzją organizatora transportu ptz „Wielkopolski Transport Regionalny”, z dniem 01.09.2021 r. autobusy PKS Poznań S.A. nie będą zatrzymywały się na wymienionych przystankach celem dokonania odprawy pasażerów”. Te przystanki to Mościejewo i Niemierzewo w gminie Kwilcz, a także Lutom, Lutom I, Lutom Leśn., Lutomek i Sieraków III ul. Wroniecka (ZS) w gminie Sieraków.

Zaskoczeni mieszkańcy Lutomia zbierają podpisy pod apelem do władz gminy Sieraków oraz powiatu międzychodzkiego, by te od października przywróciły połączenia.

- Nie akceptujemy i protestujemy przeciwko likwidacji połączeń autobusowych PKS odcinających mieszkańców i uczniów naszej wsi od możliwości dojazdu do Międzychodu i Poznania – mówi Remigiusz Grochowiak z Rady Sołeckiej w Lutomiu. - Złożyliśmy stosowne petycje w Urzędzie Gminy Sieraków i Starostwie Powiatowym w Międzychodzie, pod którymi podpisało się stu mieszkańców wsi. Oczekujemy od władz przywrócenia połączeń z początkiem października – dodaje.

Mieszkańcy są zbulwersowani, bo PKS w niezmienionej formule docierał do tych wsi przez ostatnie 50 lat i w zasadzie bez zerkania w rozkład jazdy każdy wiedział o której godzinie autobus będzie. Mieszkańcy Lutomia domagają się przywrócenia kursów PKS Poznań o godzinie 6:30 z Sierakowa przez Lutom do Poznania i o godzinie 16:30 z Poznania przez Lutom do Sierakowa w dni robocze. Te kursy odbywają się teraz trasą przez Sieraków Letnisko – Sośnię – Kwilcz, pozbawiając blisko 700 mieszkańców powiatu bezpośredniej komunikacji z Poznaniem.

Autobusy PKS w powiecie międzychodzkim - skąd wziął się problem?

O tym, że poznańska spółka PKS jest w fatalnej sytuacji finansowej, głośno było od lat. Nad przewoźnikiem zawisła groźba likwidacji. Wówczas miasto Poznań, jako właściciel spółki, zaproponowało, by samorządy, przez teren których odbywają się kursy, współfinansowały działalność spółki. Część z nich na to przystała, część nie. 28 czerwca organizatorem publicznego transportu zbiorowego dla linii obsługiwanych przez PKS Poznań S.A. stał się Związek Powiatowo – Gminny „Wielkopolski Transport Regionalny", w skład którego weszło Miasto Poznań, pięć powiatów i 17 gmin. Z powiatu międzychodzkiego do związku przystąpiła jedynie gmina Międzychód.

- Finansują one deficyt pomiędzy kosztami usługi przewozowej, a wpływami osiąganymi ze sprzedaży biletów. Niestety w grupie tych samorządów zabrakło powiatu międzychodzkiego oraz gmin Kwilcz i Sieraków, które mimo podjętych rozmów od 2019 roku, nie chciały uczestniczyć we współfinansowaniu komunikacji zbiorowej – mówi wprost Zbigniew Rusak, dyrektor Biura Związku Powiatowo-Gminnego Wielkopolski Transport Regionalny.

Zbigniew Rusak dodaje też, że od 1 października 2019 roku do 30 czerwca 2020 roku samorządy uczestniczące w związku finansowały większość kursów, w tym również przebiegających przez gminy powiatu międzychodzkiego, chociaż obostrzenia pandemiczne powodowały znaczne zwiększenie środków na ten cel.

- Obecnie naszym priorytetem są potrzeby mieszkańców jednostek samorządowych, które utworzyły związek, w tym gminy Międzychód, która pokrywa większość kosztów linii na terenie Kwilcza i Sierakowa. Oczywiście jesteśmy otwarci na potrzeby mieszkańców innych jednostek samorządowych, pod warunkiem partnerskiego podejścia przez włodarzy tych gmin – uważa Zbigniew Rusak.

Zgodnie z przepisami prawa, zadaniem samorządu gminnego jest zapewnienie komunikacji łączącej miejscowości danej gminy z siedzibą gminy. Połączenia pomiędzy siedzibami gmin w powiecie to z kolei już zadanie powiatu.

- W związku z tym wnioski o uruchomienie linii w Lutomiu, Lutomku, Niemierzewie i Mościejewie, prosimy kierować do gospodarzy tych samorządów – mówi Zbigniew Rusak.

Autobusy PKS w powiecie międzychodzkim - stanowiska naszych samorządówców

- Jesteśmy zaniepokojeni likwidacją części połączeń, podobnie jak mieszkańcy. Mamy na terenie gminy trzy podmioty, które świadczą usługi transportu publicznego i jeden z tych podmiotów domagał się dopłat. Postanowiliśmy wówczas, że nie wesprzemy jednego z podmiotów dotacją ponieważ było by to nie w porządku dla pozostałych przedsiębiorców. Warto też podkreślić, że miasto Poznań, które przez ostatnie lata było właścicielem PKS Poznań, wyzbyło się cennych gruntów tego podmiotu a następnie postanowiło przestać wspierać PKS. Ta kwestia też budziła nasze wątpliwości. Od wiosny przedstawiciele związku kontaktowali się z burmistrzem i były prowadzone rozmowy. Obecnie jednak z części połączeń zrezygnowano bez wyraźnej informacji. Sprawa jest złożona i należy ją ponownie przeanalizować. Warto też podkreślić, że jest to transport regionalny, bo obejmuje również przejazd przez inne gminy a to są już kompetencje powiatów i województwa – uważa dr Arkadiusz Świderski, zastępca burmistrza gminy Sieraków.

Zmianami zaskoczone są także władze powiatu międzychodzkiego.

- O rezygnacji z obsługi pasażerskiej przystanków komunikacyjnych w części gminy Sieraków oraz Kwilcz, Starostwo Powiatowe nie było wcześniej informowane. O decyzji władz związku powiat dowiedział się pod koniec sierpnia z mediów, ze strony internetowej operatora związku – spółki PKS Poznań. Niemniej możliwość tego typu zmian przebiegu linii komunikacyjnych była sygnalizowana wcześniej. Wpływ na decyzję związku o zmianie trasy połączeń przebiegających przez te miejscowości (połączenia Sieraków- Poznań oraz jedna para połączeń Międzychód- Poznań) miały niskie potoki pasażerskie na tych przystankach oraz brak jakiegokolwiek współfinansowania linii, przez samorządy gminne Kwilcza i Sierakowa. Zmiana przebiegu wspomnianej linii była konsultowana wyłącznie z członkami związku – czyli samorządami finansującymi te połączenia. Z informacji do jakich udało nam się dotrzeć, brak wkładu finansowego ze strony samorządu powiatowego nie miał wpływu na tę decyzję – tłumaczy sekretarz powiatu, Małgorzata Dorota Kiełbasa.

I zaznacza, że miejscowości te nie zostały pozbawione połączenia ze stolicą powiatu – są obsługiwane linią regularną Pniewy – Międzychód, organizowaną przez spółkę PKS Gorzów Wielkopolski (kurs poranny do Międzychodu i popołudniowy do Pniew).

- Jedynie w przypadku miejscowości Lutom, Starostwo Powiatowe zamierza wnioskować do spółki PKS Gorzów o zmianę kursu popołudniowego, który omija tę miejscowość – mówi Małgorzata Dorota Kiełbasa.

Burmistrz gminy Międzychód Krzysztof Wolny podkreśla, że w 2020 roku gmina Międzychód wpłaciła Związkowi Powiatowo-Gminnemu "Wielkopolski Transport Regionalny" ok. 100 tys. zł. W tym roku już blisko 350 tys. zł.

- Dzięki temu dla mieszkańców gminy Międzychód problemu nie ma. Z powiatu międzychodzkiego tylko gmina Międzychód wspomogła związek. O tym, jakie mogą być konsekwencje takiego działania mówiliśmy pozostałym samorządowcom od początku, ale wówczas słyszeliśmy, że ewentualne braki uzupełnią prywatni przedsiębiorcy. Tylko z jakiegoś powodu tego nie robią… PKS Gorzów również polikwidował część swoich połączeń już wcześniej. Od lat nie mamy przecież połączenia na przykład z Drezdenkiem – zaznacza Krzysztof Wolny. - Tu chodzi o pomoc rzędu kilkuset tysięcy złotych i na to samorządy pieniędzy nie mają. A mówimy też o uruchomieniu w przyszłości kolei, gdzie te składki będą o wiele większe. Skąd wówczas będą miały środki? - dodaje.

Autobusy PKS w powiecie międzychodzkim - będą kolejne cięcia?

Z nieoficjalnych informacji, do których udało nam się dotrzeć wynika, że obecne rozkłady jazdy w regionie i likwidacja części przystanków (powiat międzychodzki nie jest w Wielkopolsce jedyny) będą obowiązywały do końca roku. Później należy się spodziewać kolejnych cięć na trasach, gdzie samorządy nie spojrzą łaskawiej na działanie związku...