Rekonstrukcja - Kamionna w rękach powstańców

W niedzielę (16 stycznia) minęły 92 lata, odkąd Kamionna wróciła w ręce Polaków. Tego dnia od samego rana trwał artyleryjski ostrzał wsi. Jeszcze przed południem do walki o Kamionnę ruszyły trzy kompanie niemieckie z kierunku Gorzynia, Skrzydlewa i Wiktorowa. Doszło do starcia. Powstańcy Wielkopolscy, zrekrutowani głównie spośród mieszkańców wsi, z uwagi na przewagę liczebną wroga, zmuszeni byli wycofać się pod Prusim. Tam otrzymali długo oczekiwane posiłki z Kwilcza pod dowództwem Adama Kowalczyka. Kiedy pomoc dotarła, to przegrupowane oddziały Polaków ruszyły z odwetem. Walka, choć nadal przeciw liczebniejszym oddziałom niemieckim, tym razem sprawiła, że to oddziały wroga w popłochu uciekały z Kamionny. Wieś po latach zaborów wróciła w ręce Polaków.

W poniedziałek (17 stycznia) dokładnie taki scenariusz walk zrekonstruowali mieszkańcy wsi wraz z poznańskim stowarzyszeniem 3. Bastion "Grolman". W inscenizacji historycznej udział wzięło blisko 40 osób, w tym ponad połowę stanowili obecni mieszkańcy Kamionny, zrzeszeni w fundacji na rzecz obchodów 750-lecia wsi. Wśród kobiet w rekonstrukcji udział wzięła m.in. Anna Dobkowicz, która walczyła z "Niemcami" o kurę. Była też Dorota Mamet wraz ze swoim małym dzieckiem oraz Ewa Golmert, która w inscenizacji wcieliła się w rolę sanitariuszki i ratowała życie rannym powstańcom.

- To niesamowita przygoda. W niezwykły sposób można poznać historię własnej miejscowości i zapamiętać ją raz i to do końca życia. Od samego rana tego dnia trwały próby, by wszystko wyszło tak, jak powinno. I w końcu wyszło. Ta inscenizacja to początek tegorocznych obchodów 750-lecia naszej wsi - mówi Anna Dobkowicz.

Tego dnia rocznicę powstania uczczono także w Międzychodzie, pod pomnikiem powstańców, a po rekonstrukcji bitwy o Kamionnę, także w tej wsi, przy szkole, która nosi imię właśnie Powstańców Wielkopolskich. Pod pomnikami delegacje złożyły wiązanki kwiatów, pochyliły się także sztandary. Cieszy przede wszystkim znaczący udział dzieci i młodzieży w tej "żywej lekcji historii".